Pierwszy set Francuzki rozpoczęły z dużym entuzjazmem i prowadziły na pierwszej przerwie technicznej 8:4. Stopniowo jednak Polki zyskiwały przewagę i pokazały różnicę klas, jaka dzieli od nich 32. na świecie przeciwniczki. Wygrały seta pewnie, 25:17.
W drugim secie nasze zawodniczki rozniosły Francuzki, które popełniając niemal wyłącznie błędy zdołały ugrać tylko 10 punktów. Wydawało się, że zwycięstwo będzie szybkie, łatwe i przyjemne.
Było jednak tylko przyjemne, bo w trzecim secie Francuzki długo prowadziły kilkoma punktami. Polkom udawało się nadrobić straty, ale szybko traciły przewagę. Francuzki pokazały, że potrafią atakować (szczególnie 18-letnia Mava Orle), natomiast Polki pogubiły się i zaczęły robić proste błędy. Nasze przeciwniczki długo prowadziły i dopiero przy stanie 26:25 Polki miały pierwszą piłkę meczową. Obroniły dopiero szóstą, kończąc morderczego seta stanem 32:30.
Podopieczne trenera Matlaka czeka jeszcze jutro mecz z Turczynkami, ale dwa zwycięstwa zapewniły im już start w przyszłorocznych Mistrzostwach Świata w Japonii. Turczynki po łatwym zwycięstwie nad Belgią 3:0 również wywalczyły awans.
[b]Polska:[/b] Joanna Kaczor, Milena Sadurek-Mikołajczyk, Anna Barańska, Dorota Świeniewicz, Agnieszka Bednarek, Dorota Pykosz, Mariola Zenik (libero) oraz Katarzyna Gajgał, Aleksandra Jagieło, Anna Woźniakowska, Izabela Bełcik, Paulina Maj.