Reklama

Polacy lepsi od Włochów

VII Memoriał Wagnera: Finałowe spotkanie było popisem naszej reprezentacji, najlepszej drużyny turnieju

Publikacja: 24.08.2009 05:02

Polacy lepsi od Włochów

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki

Nie pomógł słynny trenerski mag Andrea Anastasi, Włosi byli w finale wyraźnie słabsi od Polaków. W pierwszych dwóch setach nie mieli nic do powiedzenia. Przegrali 17:25 i 19:25. Paweł Zagumny powie później: – Graliśmy koncertowo.

Bartosz Kurek, najskuteczniejszy bombardier polskiego zespołu i MVP turnieju, zaciął się dopiero pod koniec drugiej partii, przy stanie 24:16 dla Polaków. – Byłem zmęczony. Trochę się zagotowałem i popełniłem trzy błędy – przyznał po meczu Kurek.

Daniel Castellani rozpoczął finałowe spotkanie z Zagumnym, Piotrem Gruszką, Danielem Plińskim, Marcinem Możdżonkiem, Kurkiem i Michałem Bąkiewiczem oraz Piotrem Gackiem w składzie. Zabrakło Łukasza Kadziewicza, Grzegorza Łomacza i Marcina Wiki. To oznacza, co potwierdził Castellani, że nie będzie ich też na mistrzostwach Europy w Turcji.

Kiedy na konferencji prasowej pytano Anastasiego o ocenę finału, powiedział, że jeśli rywal popełnia tak mało błędów jak Polacy, to trudno z nim wygrać. Tym bardziej że pomaga mu

10 tysięcy wspaniale dopingujących ludzi na trybunach. – My na taką widownię możemy liczyć od wielkiego święta – dodał. A zapytany o rewanż w mistrzostwach w Izmirze żartował: – Polacy mogą zdobyć tytuł, a Włosi nic nie zrobią.

Reklama
Reklama

Trzeci set przegrany przez Polaków 17:25 potwierdza, że wystarczy kilka błędów w przyjęciu, spadek skuteczności w ataku i punkty uciekają. Na szczęście nasi siatkarze potrafią się zmobilizować w trudnych chwilach. Tak było w czwartej, ostatniej partii. Piotr Gruszka najlepiej grał wtedy, kiedy było to najbardziej potrzebne.

Zwycięska seria Polaków trwa mimo nieobecności leczących kontuzje asów: Mariusza Wlazłego, Michała Winiarskiego i Sebastiana Świderskiego. W Izmirze może być jeszcze lepiej. W środę polscy siatkarze przyjadą do Spały. 31 sierpnia lecą do Turcji. Pierwszy mecz ME – z Francją – 3 września.

[srodtytul]Wyniki turnieju[/srodtytul]

[ramka][b]Grupa A: [/b]

• Polska A - Hiszpania 3:1 (23:25, 25:22, 25:21, 25:23)

• Polska A – Chiny 3:1 (25:21, 25:18, 20:25, 25:19)

Reklama
Reklama

• Hiszpania - Chiny 1:3.

[b]Końcowa tabela:[/b]

1. Polska A 2 4 6-2,

2. Chiny 2 2 4-4,

3. Hiszpania 2 0 2-6.

[b]Grupa B:[/b]

Reklama
Reklama

• Włochy – Serbia 3:2

• Polska B - Włochy 0:3 (16:25, 19:25, 23:25)

• Polska B - Serbia 0:3 (20:25, 17:25, 19:25).

[b]Końcowa tabela: [/b]

1. Włochy 2 4 6-2,

Reklama
Reklama

2. Serbia 2 2 5-3,

3. Polska B 2 0 0-6.

O 5. miejsce: Polska B – Hiszpania 3:0 (25:20, 27:25, 25:21).

O 3. miejsce: Serbia – Chiny 3:2 (25:27, 25:19, 29:31, 25:21, 15:8).

O 1. miejsce: Polska A - Włochy 3:1 (25:17, 25:19, 17:25, 25:18). [/ramka]

Nie pomógł słynny trenerski mag Andrea Anastasi, Włosi byli w finale wyraźnie słabsi od Polaków. W pierwszych dwóch setach nie mieli nic do powiedzenia. Przegrali 17:25 i 19:25. Paweł Zagumny powie później: – Graliśmy koncertowo.

Bartosz Kurek, najskuteczniejszy bombardier polskiego zespołu i MVP turnieju, zaciął się dopiero pod koniec drugiej partii, przy stanie 24:16 dla Polaków. – Byłem zmęczony. Trochę się zagotowałem i popełniłem trzy błędy – przyznał po meczu Kurek.

Reklama
Siatkówka
Jakub Kochanowski dla „Rzeczpospolitej". „Nie ma czasu na refleksje i odpoczynek"
Siatkówka
Tomasz Fornal dla „Rzeczpospolitej". „Mieliśmy swoje problemy, których nie udało się przezwyciężyć"
Siatkówka
Mistrzostwa świata siatkarzy. Syndrom sezonu poolimpijskiego
Siatkówka
Mistrzostwa świata siatkarzy. Męczarnie na koniec, ale Polacy mają medal
Siatkówka
Trzy sety i koniec marzeń o złocie
Reklama
Reklama