Reklama

Mistrzowie Europy pokonani!

Polacy po pięciosetowym horrorze pokonali aktualnych mistrzów Europy. Wykazali się mocniejszymi nerwami i wygrali w walce punkt za punkt najtrudniejszy z setów - tie-break.

Aktualizacja: 09.09.2009 02:41 Publikacja: 08.09.2009 17:45

Mistrzowie Europy pokonani!

Foto: AFP

Wygrana w setach: (18:25, 25:20, 25:18, 23:25, 17:15)

Pierwszy set zaczął się dla Polaków śpiewająco - już inaugurującą mecz zagrywkę serwujący Hiszpan posłał daleko w aut. Polacy szybko zyskali przewagę 4:1 i równie szybko ją stracili, doprowadzając do stanu 5:5. Od tej pory więcej szczęścia mieli Hiszpanie i to oni schodzili na pierwszą przerwę techniczną prowadząc dwoma punktami.

Przerwa wpłynęła mobilizująco na naszych rywali i szybko zostawili Polaków w tyle. Przy stanie 11:7 dla Hiszpanów trener Castellani poprosił o czas. Polakom rozmowa z trenerem nie pomogła i na druga przerwę zeszli przegrywając 11:16.

Już do końca pierwszej partii Polacy nie potrafili się odnaleźć w grze. Hiszpanie zwiększyli przewagę aż do siedmiu punktów, Zbyszkowi Bartmanowi udało się wbić zaledwie jeden charakterystyczny dla niego gwóźdź.

Pierwszy set zakończył się stanem 25:18 dla Hiszpanów.

Reklama
Reklama

[srodtytul] Partia druga: przebudzenie[/srodtytul]

W drugim secie to Hiszpanie szybko uzyskali przewagę. Zabójcze serwy Falaski okazały się zbyt trudne dla Polaków i musieli oni gonić przeciwników. Przy stanie 5:3 dla Hiszpanów przypomniał o sobie Bartosz Kurek i Polacy zaczęli odrabiać straty. Polacy przez chwilę zyskali prowadzenie, ale pierwsza przerwa znów zastała nas przy jednopunktowej przewadze rywali.

Jedno-, dwupunktowa przewaga utrzymywała się aż do drugiej przerwy technicznej.

Hiszpanie nękali naszych zawodników precyzyjnymi atakami, czujnie się też bronili, popełniali przy tym bardzo niewiele błędów. Polacy chwilami przypominali sobie o własnych możliwościach, co przyczyniło się do tego, że na druga przerwę schodzili przegrywając tylko jednym punktem.

Chwila oddechu pomogła w mobilizacji i Polacy wyszli na prowadzenie przy stanie 18:16. Poprawili znacznie grę w obronie i przewaga zwiększyła się do stanu 21:17 i już do końca drugiego seta nie pozwolili sobie odebrać prowadzenia. Wygrali 25:21.

[srodtytul]Set trzeci: pełna mobilizacja[/srodtytul]

Reklama
Reklama

Początek trzeciego seta to wyrównana walka punkt za punkt, z lekką przewagą raz jednej, raz drugiej strony. Tym razem na przerwę Polacy schodzili prowadząc dwoma punktami.

W dalszej części seta Hiszpanie zaczęli się gubić i popełniać błędy. Polacy prowadzili przez chwilę nawet trzema punktami, ale rywale nie pozwolili zbyt długo na radość i walka znów toczyła się punkt za punkt. Do drugiej przerwy Polacy jednak znów ugrali dwa punkty więcej i prowadzili 16:14.

Długie wymiany i nieprawdopodobna obrona zaowocowały wzrostem przewagi - Polacy wyprzedzili Hiszpanów czterema punktami.

Końcówka trzeciego seta to pełna mobilizacja Polaków, którzy poprawili grę we wszystkich elementach i gromili aktualnych mistrzów Europy, coraz bardziej pogubionych. Wygrana Polaków pewna - 25: 18.

[srodtytul]Set czwarty: Hiszpanie się ocknęli[/srodtytul]

Czwarty set rozpoczął się jak kalka trzeciego - walką punkt za punkt i w końcu dwupunktową przewagą Polaków na pierwszej przerwie technicznej.

Reklama
Reklama

Powodzenie wyraźnie dodało im skrzydeł, bo swobodna, ale precyzyjna gra pozwoliła zwiększyć prowadzenie do 13:8. Uśpiło też ich czujność, bo przewagę szybko roztrwonili. Trzy z rzędu ataki Polaków zostały skutecznie zablokowane. Przewaga zniknęła wraz z remisem po 15. To jednak Polacy schodzili na przerwę prowadząc jednym punktem.

Hiszpanie stawili się na boisku zmobilizowani: zdobyli trzy punkty i prowadzenie 18:16. Dalsza część seta przyniosła groźną przewagę naszych rywali. Polacy zupełnie nie radzili sobie grą w obronie. Przegrywali 21:17.

Przewaga Hiszpanów malała, ale zdołali ją jednak utrzymać do końca seta, wygrywając go 25:23.

[srodtytul]Horror[/srodtytul]

Tie-break przyniósł wzrost napięcia i nierówną grę Polaków. Po chwilowym załamaniu i prowadzeniu Hiszpanów 5:2 nasi zawodnicy zaczęli walczyć i zremisowali. Do zmiany stron Polacy grali punkt za punkt, ale zmiana nastąpiła przy prowadzeniu Hiszpanów 8:7.

Reklama
Reklama

Horror trwał do stanu po 15 - walka toczyła się dosłownie o każdą piłkę, nawet nie bardzo możliwą do odebrania.

To jednak Polacy wykazali się silniejszymi nerwami i wygrali 17:15

[ramka]

[srodtytul]Składy: [/srodtytul]

[b]Polska:[/b] Zagumny, Ruciak, Pliński, Gruszka, Kurek, Możdżonek, Gacek (L), Woicki, Bąkiewicz, Bartman, Nowakowski, Jarosz, Gromadowski, Ignaczak (L)

Reklama
Reklama

[b]Hiszpania:[/b] Falasca, Parres, Palharini, I. Rodriguez, F. J. Rodriguez, Noda , Lobato (L), Barcala, Hernan, M. A. Falasca, Molto, Garcia-Torres, Salas, Llenas (L) [/ramka]

[ramka][srodtytul] Po meczu powiedzieli:[/srodtytul]

[b]Jakub Jarosz (atakujący) [/b]- To zwycięstwo urodziło się w bólach. Bardzo ciężko nam się grało, szczególnie na początku, ale to dlatego, że z dobrej strony pokazali się Hiszpanie. Taka wygrana 3:2 niesamowicie cieszy i podbudowuje. Gramy dalej z wielkimi nadziejami.

[b] Paweł Woicki (rozgrywający)[/b] - Dostarczyliśmy kibicom i sobie niezłych emocji. Dobrze, że wygraliśmy. Ten mecz pokazał, że nie można grać każdej piłki, każdego seta i każdego spotkania na bardzo wysokim poziomie. Ciężkie momenty trzeba umieć przetrwać i my to zrobiliśmy. To jest właśnie sport.

[b] Daniel Pliński (środkowy)[/b] - Graliśmy swoją, na niezłym poziomie, siatkówkę. Wystarczyło na Hiszpanów, a to ogromnie cieszy. Niezmierna radość i niesamowite ciśnienie przy tym, ale wytrzymaliśmy.

Reklama
Reklama

[b] Piotr Gruszka (atakujący) [/b]- Staraliśmy się, by po przegranych setach wrócić na boisku z agresją. Znowu zadziałały zmiany. Hiszpanie świetnie rozpracowali Bartosza Kurka, wyłączyli go od początku meczu. Cieszy więc, że moje ataki były skuteczne. Najważniejsze, że potrafimy się uzupełniać. [/ramka]

Wygrana w setach: (18:25, 25:20, 25:18, 23:25, 17:15)

Pierwszy set zaczął się dla Polaków śpiewająco - już inaugurującą mecz zagrywkę serwujący Hiszpan posłał daleko w aut. Polacy szybko zyskali przewagę 4:1 i równie szybko ją stracili, doprowadzając do stanu 5:5. Od tej pory więcej szczęścia mieli Hiszpanie i to oni schodzili na pierwszą przerwę techniczną prowadząc dwoma punktami.

Pozostało jeszcze 93% artykułu
Reklama
Siatkówka
Startuje PlusLiga siatkarzy. Nowi bohaterowie się przydadzą
Materiał Promocyjny
Bank Pekao uczy cyberodporności
Siatkówka
Jakub Kochanowski dla „Rzeczpospolitej". „Nie ma czasu na refleksje i odpoczynek"
Siatkówka
Tomasz Fornal dla „Rzeczpospolitej". „Mieliśmy swoje problemy, których nie udało się przezwyciężyć"
Siatkówka
Mistrzostwa świata siatkarzy. Syndrom sezonu poolimpijskiego
Materiał Promocyjny
Stacje ładowania dla ciężarówek pilnie potrzebne
Siatkówka
Mistrzostwa świata siatkarzy. Męczarnie na koniec, ale Polacy mają medal
Materiał Promocyjny
Transformacja energetyczna: Były pytania, czas na odpowiedzi
Reklama
Reklama