Skra Bełchatów goni lidera z Bydgoszczy

Mistrz Polski to surowy egzaminator. Tym razem Skra Bełchatów pokonała Delectę na wyjeździe 3:0

Publikacja: 30.11.2009 01:17

Siatkarzy z Bełchatowa nic nie jest w stanie zatrzymać. Ani zmęczenie, ani choroby, nie dała też rady drużyna, która jest rewelacją PlusLigi – Delecta z Bydgoszczy. Nie pomogła jej własna publiczność, doświadczony trener Waldemar Wspaniały ani obecność w składzie Piotra Gruszki, MVP mistrzostw Europy w Izmirze.

Skra nawet bez Michała Bąkiewicza (przeziębiony) i hiszpańskiego rozgrywającego Miguela Angela Falasci (ból mięśnia czworogłowego) jest jak walec, który miażdży każdą przeszkodę. Teraz, gdy wrócił już do drużyny Mariusz Wlazły, siła ataku jest jeszcze większa. Jak nie zbombarduje rywali z lewego skrzydła Bartosz Kurek, to z prawego zrobi to Wlazły, który szybko dochodzi do wysokiej formy.

Po pierwszym secie wygranym pewnie przez Skrę 25:18 trener Wspaniały chyba zrozumiał, że szanse na sukces Delecty są znikome. Jego zespół nie potrafił też sforsować bloku reprezentacyjnych środkowych Daniela Plińskiego i Marcina Możdżonka. Równa walka była tylko w secie drugim (25:22), ale kiedy pojawiły się kłopoty, to Francuz Stephane Antiga ze Skry, choć jeszcze nie w pełni zdrowy, tak sprytnie obił blok gospodarzy, że ci mogli tylko patrzeć na niego z podziwem.

W ostatniej partii grała już tylko Skra, a Wlazły raz za razem przypominał, że przed kontuzją sam wygrywał mecze.

– Ze Skrą trzeba grać odważnie i cierpliwie, punkt za punkt. Zrywami z tej klasy rywalem wygrać się nie da – powiedział po meczu Waldemar Wspaniały, który nie tłumaczył się brakiem kontuzjowanego Grzegorza Szymańskiego. Piotr Gruszka, kapitan Delecty, potwierdził słowa trenera. – Chcieliśmy zaskoczyć rywali atakiem, dobrą grą w przyjęciu, pogonić serwisem, ale Skra nie przypadkiem tyle razy zdobyła mistrzostwo Polski – mówił Gruszka, który dopiero wraca do normalnej dyspozycji po kontuzji łydki.

Skra ma teraz tylko punkt straty do lidera, którym dalej jest Delecta, i dwa zaległe spotkania.

[ramka][srodtytul]7. kolejka [/srodtytul]

• Neckermann AZS Politechnika Warszawa – Jadar Radom 3:2 (25:19, 21:25, 23:25, 25:22, 17:15) • AZS UWM Olsztyn – Asseco Resovia Rzeszów 2:3 (25:14, 25:15, 24:26, 23:25, 9:15) • Delecta Bydgoszcz – PGE Skra Bełchatów 0:3 (18:25, 22:25, 17:25) • Domex Tytan AZS Częstochowa – Jastrzębski Węgiel 2:3 (23:25, 26:24, 19:25, 25:19, 5:15) • ZAK SA Kędzierzyn-Koźle – Pamapol Siatkarz Wieluń 3:0 (25:11, 25:19, 25:20)

1.Delecta 7 5 15

2. Skra 5 5 14

3. ZAK SA 7 4 13

4. Jastrzębie 7 5 13

5. Resovia 7 4 13

6. Domex 6 4 10

7. Pamapol 7 2 7

8. AZS 6 2 7

9. Jadar 7 1 4

10. Politechnika 7 1 3

[i](kolejno: mecze, zwycięstwa, punkty) [/i]

[/ramka]

Siatkówka
PlusLiga siatkarską NBA? „Odjeżdżamy Europie”. Przyczyn jest kilka
Materiał Promocyjny
Przed wyjazdem na upragniony wypoczynek
Siatkówka
Wielki rok polskiej siatkówki. Wojciech Drzyzga: Taśma się nie zatrzyma
Siatkówka
Polskie siatkarki poznały rywalki na mistrzostwach świata
Siatkówka
Schizma w siatkówce? Polacy myślą o nowej Eurolidze
Siatkówka
Marcin Janusz: Tej mieszanki emocji nie zapomnę do końca życia