Janusz Pindera ?z Wrocławia
Trener naszej reprezentacji Stephane Antiga nie zmienił zwycięskiego składu z pierwszego spotkania z Serbami. Znów zobaczyliśmy Pawła Zagumnego, Mariusza Wlazłego, Michała Winiarskiego, Mateusza Mikę, Piotra Nowakowskiego i Karola Kłosa oraz Pawła Zatorskiego na pozycji libero. I trzeba przyznać, że miło było oglądać, jak dają rywalom lekcję siatkówki.
Kapitan Winiarski mówił przed meczem, że będzie z wielu względów trudniejszy niż ten na Stadionie Narodowym. Przypomniał porażkę z Australijczykami w Londynie, znakomitą postawę olbrzyma Thomasa Edgara, ale była to przesadna ostrożność.
Pierwszy set nie pozostawił wątpliwości, kto rozdaje karty. Mierzący 212 cm Edgar rywalizację snajperów przegrał z Miką, który zdobył na dobry początek 7 punktów (Australijczyk 6). Ale Zagumny dawał każdemu ze swoich kolegów okazję do punktowania.
Kolejne dwa sety niczego nie zmieniły, choć Australia, najwyższy zespół mistrzostw, finalista Final Six Ligi Światowej, walczyła dzielnie do końca. Winiarski bronił, blokował, a chwilę później w ataku obijał ręce siatkarzy z antypodów.