Choć Polki w pierwszym secie szybko objęły prowadzenie aż do wyniku 8:3, dalsza część partii pełna była błędów i nerwowej gry.
Ukrainki wysforowały się na prowadzenie 10:9 i nie oddały go do końca seta, wygrywając 25:20.
W drugim secie zdenerwowane Polski błyskawicznie odskoczyły rywalkom do stanu 7:1, i choć wciąż popełniały sporo błędów, Ukrainki popełniały ich więcej. Ostatecznie partię bardzo wysoko wygrały Polki - 25:11.
Trzecią partię Biało-Czerwone rozpoczęły dobrze, ale szybko wróciły demony z pierwszego seta. Przestrzelone ataki i błędy spowodowały, że ze stanu 5:2 dla naszych siatkarek zrobiło 8:7 dla rywalek - pisze Onet.
prowadzenie obejmowała raz jedna, raz druga drużyna, Polki odskakiwały rywalkom na kilka punktów, te jednak skutecznie je goniły. Ukrainki obroniły aż trzy piłki setowe, ale to ostatecznie Polski wygrały trzecią partię 25:22.