O tym, że podstawowy gracz reprezentacji Polsk będzie szukał klubu w ojczyźnie mówiło się już od pewnego czasu. Obrotowy już w poprzednim roku zapowiedział, że sezon 2014/2015 będzie jego ostatnim w barwach niemieckiego Magdeburga.
Wydawało się, że gracza do swojej ekipy sprowadzi prezes Vive Tauronu Kielce, Bertus Servas, tym bardziej, że latem z mistrzami Polski pożegna się Żelijko Musa, który... zastąpi Jureckiego w Magdeburgu.
35-letni szczypiornista zaskoczył swoim wyborem. W poniedziałek podczas specjalnie zwołanej konferencji parafował kontrakt z nowym pracodawcą. W przyszłym sezonie powróci na polskie parkiety i zagra w Chrobrym Głogów. Tym samym wraca do zespołu z którego odchodził do najlepszej ligi świata. W barwach drużyny z Dolnego Śląska w 2006 roku wywalczył srebrny medal mistrzostw Polski, co do tej pory jest najlepszym wynikiem w historii klubu.
Popularny "Szreku" w rozmowie z klubową telewizją nowego-starego pracodawcy przyznaje, że na jego decyzji nie ważyły wyłącznie aspekty sportowe. - Rozmowy z żoną i córką trwały dość długo, ale po 9 latach zdecydowaliśmy się na powrót. Dlaczego Głogów? Będę mógł być blisko rodziny, a to najważniejsze. Poza tym wracam do klubu z którego się wybiłem. Zapamiętałem go z doskonałej atmosfery zarówno w szatni, jak i na trybunach - stwierdził wychowanek Tęczy Kościan.
Na ostatnich mistrzostwach świata Bartosz Jurecki zdobył swój trzeci medal na imprezie tej rangi. Dodatkowo został wybrany do siódemki gwiazd turnieju. Był jedynym Polakiem w tym gronie. Podczas turnieju zdobył 33 bramki.