Każdego rywala trzeba szanować, ale wygrana była obowiązkiem, bo Turcy to europejska trzecia liga. Nigdy nie grali w wielkiej imprezie, eliminacje kończą zazwyczaj na rundach wstępnych. Broń mają jedną - to rozgrywający Łomży VIVE Kielce Doruk Pehlivan, obecnie wypożyczony do GWD Minden. Właśnie on przez pół godziny trzymał swoją drużynę na powierzchni i sprawił, że gospodarze w pierwszej połowie mieli kontakt z Polakami.
    Biało-Czerwoni zagrali przyzwoicie. Tomasz Gębala oraz Szymon Sićko pokazali na tle tureckiej obrony duże możliwości rzutowe, a klasą dla siebie był bramkarz Piotr Wyszomirski, który - dość nieoczekiwanie - wyrasta dziś na podstawowego zawodnika drużyny narodowej.