Polacy zaliczyli ostatni test przed mistrzostwami świata

Polscy piłkarze ręczni wygrali piąty mecz z rzędu i są coraz bliżej awansu na przyszłoroczne mistrzostwa Europy. Teraz Biało-Czerwonych czekają jednak mistrzostwa świata.

Aktualizacja: 09.01.2021 21:44 Publikacja: 09.01.2021 21:40

Polacy zaliczyli ostatni test przed mistrzostwami świata

Foto: Adobe stock

Pandemia koronawirusa wstrząsnęła światem piłki ręcznej i tak ścisnęła terminarz, że kilka dni przed wielką imprezą Biało-Czerwoni musieli rozpocząć eliminacje kolejnej. To nie było wyzwanie, lecz rozgrzewka, bo Polacy dwukrotnie pokonali Turków, czyli reprezentację z trzeciej ligi.

Wiadomo, że dziś w europejskim sporcie nie ma słabych, ale zwycięstwa były dla reprezentacji Patryka Rombla obowiązkiem. Ważniejsze od punktów jest to, że Polacy wyglądali na parkiecie tak, jakby realizowali precyzyjny plan, który selekcjoner wykłada im od dwóch lat. Pojawiały się błędy, czasem brakowało umiejętności, ale braku koncepcji nikt Biało-Czerwonym nie zarzuci.

Nasi zawodnicy grali nieźle w obronie, która tym razem - jak przystało na nowoczesną piłkę ręczną - przynosiła kontry i ataki w drugie tempo. Możliwości rzutowe na tle Turków pokazali Tomasz Gębala i Szymon Sićko, a najskuteczniejszy w zespole był prawoskrzydłowy Arkadiusz Moryto.

Polacy mistrzostwa świata w Egipcie rozpoczną piątkowym starciem z Tunezyjczykami. Później nasz zespół czekają mecze z Hiszpanami oraz Brazylijczykami. Faworytami będą raczej rywale. Awans do kolejnej rundy wywalczą trzy drużyny, więc udział w fazie zasadniczej może dać już jedno zwycięstwo. Cztery lata temu Biało-Czerwoni zakończyli MŚ na siedemnastym miejscu.

Polska - Turcja 35:24 (16:12)

Najwięcej bramek: dla Polaków - Moryto 7, T. Gębala 6, Sićko 6, Krajewski 5; dla Turków - Pehlivan 5, Ercelyan 5, Bicer 4

Pandemia koronawirusa wstrząsnęła światem piłki ręcznej i tak ścisnęła terminarz, że kilka dni przed wielką imprezą Biało-Czerwoni musieli rozpocząć eliminacje kolejnej. To nie było wyzwanie, lecz rozgrzewka, bo Polacy dwukrotnie pokonali Turków, czyli reprezentację z trzeciej ligi.

Wiadomo, że dziś w europejskim sporcie nie ma słabych, ale zwycięstwa były dla reprezentacji Patryka Rombla obowiązkiem. Ważniejsze od punktów jest to, że Polacy wyglądali na parkiecie tak, jakby realizowali precyzyjny plan, który selekcjoner wykłada im od dwóch lat. Pojawiały się błędy, czasem brakowało umiejętności, ale braku koncepcji nikt Biało-Czerwonym nie zarzuci.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Piłka ręczna
Turniej Final4 troszkę bliżej. Industria Kielce pokonała Magdeburg sc
Piłka ręczna
Dlaczego Sławomir Szmal rusza po władzę w polskiej piłce ręcznej
Piłka ręczna
Industria Kielce przed Final Four Ligi Mistrzów. Teraz czas na marzenia
Piłka ręczna
Nowa impreza na mapie piłki ręcznej. ZPRP zorganizuje Superpuchar Polski
Piłka ręczna
Liga Mistrzów. Czy Industria Kielce i Wisła Płock wywalczą awans do Final Four?