Dwie wygrane i prowadzenie w grupie cieszy tym bardziej, że jeszcze kilka dni temu nie wiadomo było, w jakim składzie Polacy wyjdą do gry. Zamieszanie związane z testami na covid przeprowadzanymi nawet w podziemnym garażu oraz brak warunków do treningu nie wybiły zawodników z rytmu. Wręcz przeciwnie, wygląda na to, że jeszcze mocniej ich zmotywowały.
Piłkarze Patryka Rombla pokonali Austriaków, a potem rozbili Białoruś. Drużyny solidne, które poprzednie mistrzostwa Europy zakończyły w czołowej dziesiątce, ale jednak nie potęgi. Z tymi przyjdzie im się dopiero zmierzyć.
Trzeba również pamiętać, że Białorusini zostali pozbawieni swojego lidera Władysława Kulesza. Rozgrywający Łomży Vive Kielce ma koronawirusa. Z problemami muszą radzić sobie wszyscy, także Niemcy. Na kwarantannie przebywa doświadczony Julius Kuehn, a na izolację trafił też powołany awaryjnie Hendrik Wagner.
Niemcy to mistrzowie Europy z 2016 roku. Ostatni raz Polacy grali z nimi przed rokiem – w drugiej rundzie mistrzostw świata w Egipcie zremisowali 23:23. Punkty w tym meczu są ważne, bo liczyć się one będą w kolejnej fazie mistrzostw Europy.
Dzisiejszy mecz to będzie poważna weryfikacja tego, na co stać drużynę prowadzoną przez Rombla. Na szczęście wysyp pozytywnych testów przed turniejem nie rozbił zespołu.