Bohaterowie byli śpiący

Polscy piłkarze ręczni wrócili do kraju, rano dziękowali kibicom na Okęciu, po południu na Torwarze, w przerwie odwiedzili premiera Donalda Tuska

Publikacja: 03.02.2009 03:50

Bohaterowie byli śpiący

Foto: Fotorzepa, Jak Jakub Ostałowski

Bohaterowie byli śpiący, zmęczeni, ale obowiązkowi. W niedzielę po dekoracji od razu była impreza, spotkanie czterech najlepszych ekip, nikt nie położył się do łóżka. Autobus zabrał Polaków na lotnisko w Słowenii w poniedziałek o 3 rano. Z Okęcia większość ruszyła od razu do domów, potem do pracy. Liga niemiecka nie lubi spóźnień. Na spotkanie z Donaldem Tuskiem dotarli najwytrwalsi. Wręczyli premierowi trójkolorową piłkę i pojechali na Torwar.

Zorganizowana naprędce uroczystość z kibicami była ostatnim punktem długiego powitania. Sprzedawcy szalików, którzy wyczuwają takie okazje znakomicie, nie zarobili wiele. Przyszło kilkaset osób, głównie młodzież, sporo dziewczyn. Fetę zaczęła miejska orkiestra dęta z Wołomina. – Przyjechaliśmy z odruchu serca i z radości – mówiła blond flecistka. Zatańczyły warszawskie cheerleaderki ze stowarzyszenia K-12.

[wyimek]475 tys. zł - do podziału otrzymała cała polska ekipa za sukces w MŚ[/wyimek]

Sponsor reprezentacji nadął balon, wyrzutnie konfetti zostały załadowane czerwonymi, białymi i złotymi krążkami. Na scenę weszli kolejno Adam Malcher, Daniel Żółtak, Bartłomiej Jaszka, Patryk Kupczyński, Krzysztof Lijewski, Marcin Lijewski, Rafał Gliński i Damian Wleklak z trofeum. Potem trzykrotnie wywoływany był Bogdan Wenta.

Polska piłka ręczna jest skromna, radości proste. Medaliści, choć zamykały im się oczy, nie mogli oderwać wzroku od powtórek na wielkim ekranie najpiękniejszych momentów mistrzostw. Gol Artura Siódmiaka w meczu z Norwegią, obrona Sławomira Szmala w ostatnim spotkaniu z Danią. Wszyscy zamilkli, bo to były chwile, których nie wolno zakłócać.

Minister sportu Mirosław Drzewiecki rozmawiał z piłkarzami u premiera, więc powiedział tylko, że streści się w 30 sekundach, dwóch Wentach – jak mówi od niedawna polska ulica. Streszczenie było takie: – Macie srebro, macie brąz, za dwa lata w Sztokholmie będzie złoto. Brawa. Trener Wenta w zamian dał ministrowi worek z 20 piłkami na aukcję charytatywną, by nie zabrakło pieniędzy na Orliki. Minister zrewanżował się dyplomami. Gdy przyszło do prezentów, to najlepiej było widać duże pluszowe misie, które związek ofiarował medalistom.

Brązowy medal mistrzostw świata w piłce ręcznej wart jest jeszcze 200 tys. zł (od związku), 100 tys. zł (od ministerstwa). 40 tys. dol. (od banku PKO BP) i 10 tys. euro (od firmy Hummel). Oczywiście na całą drużynę z opiekunami i siłami wsparcia. Na razie lepiej nie będzie.

Dziewczęta z formacji K-12 chciały raz jeszcze zatańczyć, ale kibice zaintonowali "Sto lat", a tego nie ćwiczyły. Bęben z Wołomina poddał rytm. Z magnetofonu poszło: "W górę serca", konfetti uwolniono, obsypano bohaterów wieczoru. Każdy, kto był cierpliwy, dostał autograf. Godzinę po spotkaniu kilkanaście osób czekało na schodach Torwaru.

[ramka][b]Bogdan Wenta, trener reprezentacji Polski [/b]

Staliśmy na Torwarze w tym samym miejscu dwa lata temu. Może było trochę więcej ludzi, ale atmosfera była taka sama. Gra się dla takich chwil. Dostałem specjalny bukiet kwiatów, ale raz jeszcze przypomnę, że nasza drużyna to jest jedna grupa. Niektórzy są bardziej przystojni, niektórzy są brzydcy, inni golą głowy, ale to wszystko ludzie, z którymi można konie kraść. Zespołowość to nasza siła. Zawsze mówimy sobie prawdę w oczy, zawsze razem podejmujemy wyzwania. Wygrywamy, przegrywamy, podnosimy się z kolan i znów walczymy. Każdy z nas wie, że ten, który nie podejmuje wyzwań, już przegrał. Nie boimy się krytyki, takie słowa też nas wzmacniają. Ten brązowy medal jest szczególny, zdobyty w innej sytuacji niż poprzedni. Nie byliśmy już tymi, którzy polują na sukces, usiłują dobrać się do najlepszych, to na nas polowano. Macedonia uznała zwycięstwo nad Polską za największe osiągnięcie sportowe w kraju. Może za granicą czasem szanują nas bardziej niż w kraju. Chcielibyśmy, by teraz piłka ręczna zdobyła większą popularność w Polsce. Na razie nasza liga nie jest jeszcze atrakcyjna. Piłka ręczna istnieje w świadomości kibiców tylko od czasu do czasu i tylko dzięki reprezentacji męskiej. To powinno się zmienić.[/ramka]

[ramka][b]Damian Wleklak, kapitan reprezentacji [/b]

Dziękujemy za wszystko, także za przypomnienie, że nie pojechałem na olimpiadę. Wsparcie było nam potrzebne. Bardzo chciałbym kiedyś zagrać z reprezentacją u siebie i mieć taki doping jak Chorwacja. Chciałbym poczuć taką samą atmosferę, usłyszeć krzyk, który dodaje skrzydeł. Myślę, że z takimi kibicami wywalczylibyśmy złoty medal. [/ramka]

[ramka][b]Andrzej Kraśnicki, prezes ZPRP[/b]

Dziękuję, że jesteście z nami, także w tych trudnych momentach. Naszej dyscyplinie nie jest łatwo zdobywać sponsorów. Nie ma porównania z piłką nożną. Było nam trudniej w Chorwacji, bo nie mieliśmy możliwości załatwienia biletów dla większej liczby polskich kibiców. Wielka impreza piłki ręcznej w Polsce? Myślimy o tym, ale teraz nie jest na takie propozycje dobra chwila.[/ramka]

Bohaterowie byli śpiący, zmęczeni, ale obowiązkowi. W niedzielę po dekoracji od razu była impreza, spotkanie czterech najlepszych ekip, nikt nie położył się do łóżka. Autobus zabrał Polaków na lotnisko w Słowenii w poniedziałek o 3 rano. Z Okęcia większość ruszyła od razu do domów, potem do pracy. Liga niemiecka nie lubi spóźnień. Na spotkanie z Donaldem Tuskiem dotarli najwytrwalsi. Wręczyli premierowi trójkolorową piłkę i pojechali na Torwar.

Pozostało 91% artykułu
Piłka ręczna
Mistrzostwa Europy w piłce ręcznej. Uciekają marzenia, Polki przegrały ze Szwedkami
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Piłka ręczna
Industria Kielce ma piłkę meczową. Tałant Dujszebajew: Musimy wziąć nóż w zęby
PIŁKA RĘCZNA
Czekaliśmy na to od lat! Polki zagrają o medale mistrzostw Europy
Piłka ręczna
Mistrzostwa Europy w piłce ręcznej. Polki stoją murem za trenerem. Czy go uratują?
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Piłka ręczna
Kolejna wpadka piłkarzy ręcznych. Reprezentacja Polski na razie się nie rozwija