Zwycięstwo Vive Tauronu Kielce w Lidze Mistrzów

Vive Tauron Kielce pokonał 33:28 (15:14) Kadetten Schaffhausen w pierwszym meczu grupy D Ligi Mistrzów piłkarzy ręcznych.

Publikacja: 26.09.2014 00:23

Zwycięstwo Vive Tauronu Kielce w Lidze Mistrzów

Foto: YouTube

Przed tym spotkaniem zespół prowadzony przez Tałanta Dujszebajewa miał jeden cel - pojechać do Szafuzy, by zwyciężyć. Każdy inny wynik, niż wygrana z mistrzami Szwajcarii, byłby dużym zaskoczeniem i rozczarowaniem. I chociaż drużyna z Kielc ostatecznie wygrała, po pierwszej połowie można było spodziewać się dużej niespodzianki.

Zespół Kadetten od mocnego uderzenia rozpoczął mecz. Po pięciu minutach prowadził już 3:0, a mistrzowie Polski razili nieporadnością w obronie. Atak również pozostawiał wiele do życzenia. Konstruowane akcje nie przynosiły oczekiwanych rezultatów. Pierwszą bramkę z rzutu karnego zdobył Ivan Cupić. W machinie, która miała zmieść szwajcarską drużynę z powierzchni ziemi, coś się zacięło. Vive Tauron zaczął w końcu odrabiać straty, ale nie można powiedzieć, że jego gra była przyjemna dla oka. Zawodnicy polskiego klubu atakowali bramkę rywali dosyć ociężale, ale najważniejsze, że skutecznie. W pewnym momencie prowadzili nawet dwoma golami. Wtedy trener Kadetten Schaffhausen Markus Baur zrobił coś, co na tym poziomie rozgrywek zdarza się niebywale rzadko.

Niemiecki szkoleniowiec wycofał bramkarza (trenerzy dosyć często decydują się na taki wariant, ale raczej nie w pierwszej połowie meczu) i zamiast drugiego obrotowego wstawił... czwartego rozgrywającego. Jak się okazało, w tym szaleństwie była metoda. Siedmiu Szwajcarów do przerwy dotrzymywało kroku mistrzom Polski. Oba zespoły długo grały bramka za bramkę, a gol dający Vive Tauronowi prowadzenie 15:14 padł tuż przed syreną.

Po przerwie gra wyglądała tak, jak miała wyglądać od początku. Kielecki zespół wreszcie odnalazł skuteczność, którą zgubił gdzieś w pierwszych 30 minutach meczu. Gospodarze jedynie przyglądali się, jak piłkarze polskiego zespołu zdobywają kolejne bramki. Szaleńcza taktyka Markusa Baura z pierwszej połowy była może efektowna, ale w drugiej części spotkania efektywności było w niej niewiele.

Vive Tauron Kielce zrobił to, co miał zrobić. Wygrał 33:28 z zespołem, dla którego osiągnięciem będzie awans do grona 16 najlepszych drużyn Ligi Mistrzów. W przyszłym tygodniu we własnej hali piłkarze Tałanta Dujszebajewa zmierzą się z węgierskim Pick Szeged, barw którego broni reprezentant Polski Piotr Wyszomirski.

W sobotę rywalizację o tytuł najlepszego klubu w Europie rozpocznie druga polska drużyna. Orlen Wisła Płock podejmie Besiktas MOGAZ HT. Transmisja w Canal+ Family 2 od 15.30.

 

Kadetten Schaffhausen - Vive Tauron Kielce 28:33 (14:15)

Kadetten:

Portner, Puljezevic, Maier - Cvijetić 2, Doborac 1, Geisser 1, Graubner 1, Jurca 2, Kuttel 6, Liniger 7, Mamic 1, Mansson 5, Meister, Pendic 1, Richwien 1.

Kary: 10 min.

Vive Tauron:

Sego, Szmal - Grabarczyk, Jurecki 4, Tkaczyk 1, Reichmann 3, Chrapkowski, Aginagalde 1, Bielecki 4, Jachlewski 1, Strlek 2, Lijewski 3, Buntić 6, Musa 1, Zorman 3, Cupić 4.

Kary: 4 min.

Piłka ręczna
Więcej niż gra. Rusza akcja „Szacunek do Samego Końca” w polskiej piłce ręcznej
Piłka ręczna
Jota Gonzalez w reprezentacji Polski. Czy to trener na miarę naszych marzeń?
Piłka ręczna
Liga Mistrzów. Ponury wieczór dla Orlenu Wisły. Industria żegna się z honorem
Piłka ręczna
Liga Mistrzów. Orlen Wisła Płock i Industria Kielce grają o ćwierćfinał
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Piłka ręczna
Marcin Lijewski nie będzie już trenerem reprezentacji. Nie było wyjścia