Narodziny nowej gwiazdy

Lyon wygrał na wyjeździe z Glasgow Rangers 3:0 i awansował do fazy pucharowej. Zawdzięcza to głównie świetnej formie Karima Benzemy

Publikacja: 13.12.2007 02:18

Narodziny nowej gwiazdy

Foto: AP

Nie tak dawno kończący karierę Zinedine Zidane przekonywał Francuzów, że nie zostawia za sobą spalonej ziemi. Jako swojego następcę w reprezentacji przedstawiał Samira Nasriego z Olympique Marsylia. Uparł się nawet, by osobiście wręczyć mu nagrodę dla najlepszego gracza młodego pokolenia.

Nasriego w Lidze Mistrzów już jednak nie ma. Jest za to Karim Benzema. 19-letni napastnik Olympique Lyon w meczu z Glasgow Rangers pokazał swój geniusz, o którym do tej pory głośno było raczej tylko we Francji, gdzie przewodzi klasyfikacji strzelców (12 bramek).

„Nauczcie się tego nazwiska na pamięć, najlepiej wielkimi literami. Francuzi wcale nie przesadzają, przekonując nas, że wiedzą, na czym polega produkowanie nowych gwiazd” – pisze „Guardian”. Benzema jednego gola wypracował, strzelił dwa pozostałe i to, co wydawało się niemożliwe – to znaczy wygrać ze Szkotami na ich boisku – stało się faktem.Francuzom w pełni udał się rewanż za pierwszy mecz, kiedy przegrali z Rangersami 0:3 na własnym boisku. Po tamtym spotkaniu nikt nie dawał już im szans na wyjście z grupy. Piłkarze Alaina Perrina udowodnili jednak, że jest w Europie jeszcze inna drużyna poza Liverpoolem, która znajduje przyjemność w podnoszeniu się z kolan.

O Benzemie „L’Equipe” napisała, że w bardzo młodym wieku potrafi brać na siebie odpowiedzialność w najtrudniejszych momentach. Z Zidanem łączy go podobno przede wszystkim skromność, jednak łatwo doszukać się także innych podobieństw.

Rodzina bohatera z Glasgow również pochodzi z algierskiej Kabylii, a we Francji przez długi czas ledwo wiązała koniec z końcem. Podobnie jak Zidane, Benzema wychowywał się na najgorszych przedmieściach, a różnica między okrytymi złą sławą miejscami w Lyonie i Marsylii jest doprawdy niewielka.

Wczoraj wschodzącą gwiazdą francuskiej piłki zachwycali się nawet Szkoci. Trener Rangersów Walter Smith jest przekonany, że Benzema w najbliższej dekadzie będzie zaliczał się do najlepszych zawodników w Europie.

Kibiców w Glasgow takie tłumaczenie jednak nie przekonuje. Mieli nadzieję, że ich miasto dołączy do Londynu i Mediolanu, które w fazie pucharowej Ligi Mistrzów mają po dwóch przedstawicieli. Bardziej niż to, że Rangersi jako jedyna drużyna z Wysp Brytyjskich nie poradziła sobie w fazie grupowej, bolało ich jednak, że dalej gra Celtic. Schodzących z boiska na Ibrox Park piłkarzy pożegnały gwizdy.Wczoraj o 20.45 niejasna sytuacja była jeszcze tylko w grupie G, ale tam zachowujące szanse Fenerbahce i PSV Eindhoven walczyły tylko korespondencyjnie. Mistrzowie Turcji na własnym stadionie, na którym pokonali nawet Inter Mediolan, podejmowali CSKA Moskwa. Trener Walerij Gazzajew wystawił rezerwy, a skoro nawet w najsilniejszym składzie jego drużyna ugrała do tej pory zaledwie punkt, trudno było się spodziewać innego wyniku niż pierwszy w historii awans Fenerbahce do fazy pucharowej.

Turcy oczywiście wygrali, chociaż – jak się okazało – wcale nie musieli. W tym samym czasie rezerwowi piłkarze Interu pokonali w Eindhoven PSV, pokazując, jak silnym składem w tym sezonie dysponuje trener Roberto Mancini.

Gdyby nie to, że kwestia awansu została rozstrzygnięta we wcześniejszych meczach, ostatnia kolejka mogła dostarczyć kilku hitów. A że stało się inaczej, Roma niemalże towarzysko zagrała z Manchesterem United, a Barcelona ze Stuttgartem. W pierwszym meczu padł sprawiedliwy remis, w drugim – kibice mieli okazję zobaczyć kilka powrotów. Przede wszystkim Samuela Eto’o, który wszedł do składu po trzymiesięcznym leczeniu kontuzji i strzelił gola. Bramkę zdobył także Ronaldinho, który po krytyce, jaka ostatnio na niego spadła, trenuje ponoć za dwóch.Johan Neeskens zastępujący Franka Rijkaarda na ławce rezerwowych Barcelony motywował swoich piłkarzy, przekonując, że Niemcy nie potrafią grać o nic. – Kiedy organizowaliśmy pożegnalny mecz Johana Cruyffa, zaprosiliśmy Bayern Monachium. Nie potrafili się bawić, wygrali 8:0 – wspominał. Zadziałało, bo zawodnicy Armina Veha na Camp Nou nie mieli wiele do powiedzenia.

Losowanie 1/8 finału odbędzie się 21 grudnia w Nyonie. Wczoraj z Ligą Mistrzów pożegnało się dwóch Polaków. Paweł Golański grał 8 minut w Steaule, a Dawid Janczyk 90 w CSKA. Tomasz Kuszczak bronił całe spotkanie Manchesteru z Romą. Jego drużyna awans zapewniła sobie wcześniej.

1. Barcelona 6 14 12-3

2. Lyon 6 10 11-10

3. Rangers 6 7 7-9

4. Stuttgart 6 3 7-15

GRUPA F: • Roma - Manchester Utd 1:1 (0:1). Dla Romy - Mancini (71); dla Manchesteru - Pique (34) • Sporting - Dynamo 3:0 (1:0). Bramki: Polga (35 karny, Moutinho 67), Leidson (89).Końcowa tabela

1. Manchester 6 16 13-4

2. Roma 6 11 11-6

3. Sporting 6 7 6-11

4. Dynamo 6 0 4-19

GRUPA G: • Fenerbache - CSKA 3:1 (2:1). Dla Fenerbahce - Alex (32), Boral (45 i 90); dla CSKA - (Dracena 30 sam.) • PSV - Inter 0:1 (0:0). Bramka - Cruz 64.Końcowa tabela

1. Inter 6 15 12-4

2. Fenerbahce 6 11 8-6

3. PSV 6 7 3-6

4. CSKA 6 1 7-14

GRUPA H: • Arsenal - Steaua 2:1 (2:0). Dla Arsenalu - Diaby 8, Bendtner 42; dla Steauy - Zaharia 68) • Slavia - Sevilla 0:3 (0:0). Bramki: Fabiano (66), Kanoute (70), Alves (87).Końcowa tabela

1. Sevilla 6 15 14-7

2. Arsenal 6 13 14-4

Nie tak dawno kończący karierę Zinedine Zidane przekonywał Francuzów, że nie zostawia za sobą spalonej ziemi. Jako swojego następcę w reprezentacji przedstawiał Samira Nasriego z Olympique Marsylia. Uparł się nawet, by osobiście wręczyć mu nagrodę dla najlepszego gracza młodego pokolenia.

Nasriego w Lidze Mistrzów już jednak nie ma. Jest za to Karim Benzema. 19-letni napastnik Olympique Lyon w meczu z Glasgow Rangers pokazał swój geniusz, o którym do tej pory głośno było raczej tylko we Francji, gdzie przewodzi klasyfikacji strzelców (12 bramek).

Pozostało jeszcze 89% artykułu
Piłka nożna
Liga Konferencji. Solidna zaliczka Jagiellonii Białystok
Piłka nożna
Liga Mistrzów. Harry Kane poszedł w ślady Roberta Lewandowskiego
Piłka nożna
Manchester City - Real Madryt. Widowisko w Lidze Mistrzów, Vinicius Junior ukradł wieczór
Piłka nożna
Manchester City – Real Madryt. Mecz dwóch poranionych drużyn
Piłka nożna
Barcelona skorzystała z prezentu. Pomogła bramka Roberta Lewandowskiego