Kolporter Kielce zdegradowany

Na miesiąc przed rozpoczęciem rozgrywek Ekstraklasy nie wiadomo, kto w nich weźmie udział. Kolporter został zdegradowany i jego miejsce w Ekstraklasie może zająć Znicz Pruszków.

Aktualizacja: 02.07.2008 01:16 Publikacja: 01.07.2008 17:26

Być może prawdziwi kibice Korony Kolportera nie opuszczą swojej drużyny także po degradacji

Być może prawdziwi kibice Korony Kolportera nie opuszczą swojej drużyny także po degradacji

Foto: Fotorzepa, Pio Piotr Guzik

Ponieważ w sprawie podejrzanej o korupcję Jagiellonii potrzebne są nowe dokumenty, białostocczanie mają szansę rozpocząć sezon w Ekstraklasie.

Po piśmie UEFA do PZPN Polonia Bytom ma nieduże szanse na licencję. Trybunał związkowy może nie zdążyć z rozpatrzeniem odwołań przed końcem lipca. Być może początek rozgrywek zostanie przesunięty na późniejszy termin.

Klubowi z Kielc postawiono zarzuty kupienia co najmniej 13 meczów w sezonie 2003/2004, kiedy walczył o awans z ligi trzeciej do drugiej. Proceder był realizowany na dużą skalę i metodycznie. Korona nie tylko kupowała swoje mecze, ale dbała też o to, aby przegrywali jej najwięksi konkurenci do awansu.

13 meczów - co najmniej tyle kupiła Korona Kolporter w trzeciej lidze

To w związku z tą sprawą w marcu zatrzymany został przez Centralne Biuro Antykorupcyjne trener Korony z tamtego okresu Dariusz Wdowczyk. Zatrzymano także jego ówczesnego asystenta, byłego bramkarza reprezentacji Polski Andrzeja Woźniaka i trenera Andrzeja Blachę. Właściciel Korony Kolportera Krzysztof Klicki postanowił pozbyć się z klubu wszystkich, którzy byli w nim zatrudnieni w sezonie 2003/2004, bez względu na to, czy udowodniono im czyny korupcyjne czy nie. Spotkało się to z protestem piłkarzy, uznających, że prezes zastosował odpowiedzialność zbiorową.

Na posiedzeniu Wydziału Dyscypliny przed tygodniem Korona zaproponowała dobrowolne poddanie się karze w wysokości 12 pkt ujemnych i grzywnie 100 tysięcy złotych, przeznaczonej na zorganizowanie turnieju piłkarskiego dla młodzieży. – Karą adekwatną za tego rodzaju przewinienie jest degradacja – mówił przewodniczący wydziału Adam Gilarski. – Klub jednak przeprowadził wewnętrzne śledztwo, więc postanowiliśmy dać mu czas na przeanalizowanie swojej propozycji.

Wczoraj Korona zaproponowała tylko zwiększenie liczby ujemnych punktów z 12 do 16. –Nie mogliśmy na to przystać –powiedział Gilarski. – Postanowiliśmy ukarać Koronę Kolportera degradacją o jedną klasę rozgrywkową, 70 tysiącami złotych grzywny i nakazać rozpoczęcie sezonu z siedmioma punktami ujemnymi. Zainteresowani otrzymali uzasadnienie na piśmie, co jest podstawą do odwołania się w ciągu 14 dni do Związkowego Trybunału Piłkarskiego. Kiedy on podejmie decyzję – trudno mi powiedzieć. Zdecydowanie odpieram zarzuty, jakoby Wydział Dyscypliny pracował w tej sprawie opieszale. Dokumenty z prokuratury wrocławskiej w sprawie Korony Kolportera otrzymaliśmy dopiero 20 czerwca. Prosiłem w związku z tym prokuraturę, aby w przyszłości dokumenty w tego typu sprawach nie wpływały do PZPN tak późno.

Decyzja WD oznacza, że kielecki klub rozpocznie nowy sezon w drugiej lidze (ze względów marketingowych będzie ona nosiła nazwę – pierwsza liga), natomiast miejsce zwolnione przez niego w Ekstraklasie zajmie kolejny zespół z tabeli drugiej ligi na zakończenie sezonu 2007/2008. Powinien to być Znicz Pruszków.

Sprawa nie jest jednak tak prosta. Kolporter ma jeszcze szansę odwołania się nie tylko do trybunału związkowego, ale i trybunału przy Polskim Komitecie Olimpijskim. Mało prawdopodobne, aby któryś z tych organów (podobno dowody o korupcyjnej działalności nie dają Koronie żadnych szans) wydał werdykt przed rozpoczęciem rozgrywek wyznaczonym na ostatni weekend lipca.

Wydział Dyscypliny zajmował się też wczoraj sprawą Jagiellonii Białystok. – Jest znacznie bardziej skomplikowana od tego, z czym mieliśmy do czynienia przy okazji Korony – powiedział Adam Gilarski. – Klub ma postawionych sześć zarzutów, przedstawia jednak argumenty na swoją korzyść, których nie można lekceważyć. Zwróciliśmy się więc do prokuratury o uzupełnienie akt. Wątpię, żeby nasza prośba została uwzględniona do 25 lipca, więc chociaż kary białostocki klub nie uniknie, to najprawdopodobniej rozpocznie rozgrywki w Ekstraklasie. Dowiedziałem się przy okazji, że prokuratura przygotowuje nową transzę dokumentów obciążających inne kluby.

Na niecały miesiąc przed rozpoczęciem rozgrywek Ekstraklasy nie wiadomo, kto w nich weźmie udział. Dziś Komisja Odwoławcza do spraw Licencji PZPN zajmie się sprawą Polonii Bytom. Jak dowiedziała się „Rz”, jej odwołanie w UEFA nie zostało uwzględnione.

UEFA poinformowała PZPN, żeby kierował się zasadami przyjętymi w regulaminach dotyczących licencji, a te zostały przez klub złamane. Jeśli Polonia nie otrzyma licencji na grę w Ekstraklasie, jej miejsce zajmie kolejny klub z tabeli II ligi, czyli Podbeskidzie Bielsko-Biała. Pojawia się jednak dodatkowy problem. Nie wszystkie drużyny, które znajdą się taki drogami w Ekstraklasie, otrzymają licencję.

Oficjalna strona Polskiego Związku Piłki Nożnej www.pzpn.pl

Ponieważ w sprawie podejrzanej o korupcję Jagiellonii potrzebne są nowe dokumenty, białostocczanie mają szansę rozpocząć sezon w Ekstraklasie.

Po piśmie UEFA do PZPN Polonia Bytom ma nieduże szanse na licencję. Trybunał związkowy może nie zdążyć z rozpatrzeniem odwołań przed końcem lipca. Być może początek rozgrywek zostanie przesunięty na późniejszy termin.

Pozostało 92% artykułu
Piłka nożna
Wolna konkurencja w piłce nożnej. Decyzja TSUE wstrząśnie rynkiem transferowym
Piłka nożna
Ultrasi we włoskiej piłce. Szefowie brudnego biznesu
Piłka nożna
Liga Konferencji Europy. Jagiellonia gra do końca. Zwycięski gol w 98. minucie
Piłka nożna
Liga Konferencji Europy. Legia wreszcie zwycięska, świetny mecz w pucharach
Piłka nożna
Liga Mistrzów sensacji. Real Madryt i Bayern Monachium przegrywają