Gorąca transferowa zima w Anglii

Szejkowie chcą Neymara, Roman Abramowicz kusi Radamela Falcao, Frank Lampard ma opuścić Chelsea. Zima w Anglii może być gorąca

Publikacja: 29.12.2012 00:01

Cristiano Ronaldo

Cristiano Ronaldo

Foto: AFP

Na początek transfer, który rozpala wyobraźnię kibiców: powrót Cristiano Ronaldo do Manchesteru. Trzy lata temu Real Madryt dał za niego rekordowe 94 mln euro. Teraz, by go odzyskać, United musieliby wyłożyć 150 mln. Według dziennika „Sun", jest to możliwe.

Takie informacje, podawane przez różnego rodzaju tabloidy i portale, trzeba oczywiście traktować z przymrużeniem oka. Tak jak kolejne bajeczne oferty Czerwonych Diabłów dla Roberta Lewandowskiego, o których sam piłkarz podobno nic nie wie. Nie jest jednak tajemnicą, że Ronaldo nie czuje się w Madrycie szczęśliwy i – jak twierdzi hiszpański „As" – nie będzie chciał przedłużyć z Realem umowy (obowiązuje do 2015 roku).

Na pewno z przyjemnością znów zagrałby na Old Trafford. Nie tylko w jeden marcowy wieczór, gdy przyjedzie z Realem na rewanż w 1/8 finału Ligi Mistrzów. – Tęsknię za Aleksem Fergusonem, tęsknię za całym klubem. Zostawiłem tam swoich przyjaciół, oni wszyscy byli dla mnie jak rodzina – mówi Portugalczyk i zapowiada: – Jeśli strzelę im gola, nie będę okazywał radości.

Sir Alex powtarza, że marzy o powrocie Ronaldo w każde Święta Bożego Narodzenia. Ale zdaje sobie sprawę, że na razie to coś z gatunku science fiction. Bardziej realny wydaje się transfer Neymara do Manchesteru City. Dyrektor sportowy klubu Txiki Begiristain przed świętami poleciał na dwa dni do Sao Paulo. 30 mln funtów może jednak nie wystarczyć, by przekonać działaczy Santosu do sprzedaży 20-letniej gwiazdy brazylijskiego futbolu. Wciąż silna jest presja, by Neymar pozostał w kraju do mistrzostw świata. Sukcesem byłoby, gdyby udało się go namówić na przyjazd do Anglii latem. City chętnie zobaczyliby też w swojej drużynie Theo Walcotta, który nie przedłużył jeszcze kontraktu z Arsenalem, i pewnie równie chętnie sprzedali krnąbrnego Mario Balotellego.

Neymarem interesowała się również Chelsea, ale dla Romana Abramowicza priorytetem jest teraz sprowadzenie Radamela Falcao. Kolumbijczyk oczarował rosyjskiego miliardera, strzelając Chelsea trzy bramki w meczu o Superpuchar Europy (4:1). Abramowicz zaprosił napastnika Atletico na wycieczkę po Londynie, klubie i ośrodku treningowym. Wicelider klasyfikacji strzelców ligi hiszpańskiej miałby zastąpić nieskutecznego Fernando Torresa. Za Falcao trzeba zapłacić około 50 mln euro. Dla Rosjanina – nawet w czasach kryzysu – to niewielki wydatek, podobnie jak pensja dla zawodnika na poziomie 12 mln rocznie.

Dokładnie tyle ma dostać Chelsea za Daniela Sturridge, który przeszedł już testy medyczne w Liverpoolu. Niejasna jest przyszłość Franka Lamparda. Z pomocnikiem, który od 2001 roku rozegrał w niebieskiej koszulce prawie 400 meczów w Premiership i zdobył 130 goli, nikt nie rozmawia na temat przedłużenia umowy. A obecna obowiązuje do czerwca. Podobno Lampard usłyszał już, że ma szukać nowego klubu. – Chciałbym zakończyć karierę na Stamford Bridge, ale najwyraźniej nic nie trwa wiecznie. Cokolwiek się stanie, spędziłem tu wiele pięknych lat – przyznał Lampard.

Chiny szybko znudziły się byłym piłkarzom Chelsea: Didierowi Drogbie i Nicolasowi Anelce. Głośno o ich możliwym powrocie na Wyspy było już latem, gdy wybuchły kłótnie między współwłaścicielami Shenhua Szanghaj. Obaj zawodnicy czekają na zaległe pensje, obaj mają nadal ważne kontrakty.

Drogba wyjechał do Londynu, by przygotować się do turnieju o Puchar Narodów Afryki (rusza 19 stycznia). W listopadzie FIFA odrzuciła jego prośbę o zgodę na transfer przed otwarciem zimowego okna transferowego (1 stycznia). Antonio Conte zaprzecza, że interesuje się nim Juventus. O Anelkę starają się West Ham i Queens Park Rangers wyciągani od niedawna z dna przez Harry'ego Redknappa. Te dwa kluby walczą także o Davida Beckhama. Anglik pożegnał się już z kibicami w USA, ale wciąż nie znalazł nowego pracodawcy w Europie. Nie chce go PSG, nie stać na niego próbujące się odrodzić Monaco.

Już wiadomo, że nic nie wyjdzie z innego wielkiego powrotu. Thierry Henry trenuje z Arsenalem, wydawało się, że tak jak rok temu przerwę między sezonami amerykańskiej MLS wykorzysta na grę w Londynie. – To nie jest dobry pomysł. Powinien w tym czasie raczej odpocząć – twierdzi Arsene Wenger, zadowolony, że udało się zatrzymać młodzież. Umowy przedłużyli Jack Wilshere, Alex Oxlade-Chamberlain, Kieran Gibbs, Aaron Ramsey i Carl Jenkinson. Francuski menedżer nie zamierza zimą szastać pieniędzmi i czeka na okazje.

Na początek transfer, który rozpala wyobraźnię kibiców: powrót Cristiano Ronaldo do Manchesteru. Trzy lata temu Real Madryt dał za niego rekordowe 94 mln euro. Teraz, by go odzyskać, United musieliby wyłożyć 150 mln. Według dziennika „Sun", jest to możliwe.

Takie informacje, podawane przez różnego rodzaju tabloidy i portale, trzeba oczywiście traktować z przymrużeniem oka. Tak jak kolejne bajeczne oferty Czerwonych Diabłów dla Roberta Lewandowskiego, o których sam piłkarz podobno nic nie wie. Nie jest jednak tajemnicą, że Ronaldo nie czuje się w Madrycie szczęśliwy i – jak twierdzi hiszpański „As" – nie będzie chciał przedłużyć z Realem umowy (obowiązuje do 2015 roku).

Pozostało 84% artykułu
Piłka nożna
Liga Mistrzów. Wszyscy chcą zagrać na Wembley
Piłka nożna
W Paryżu strzeliły korki od szampana. PSG znów mistrzem Francji
Piłka nożna
Rosyjskie miliony w Budapeszcie. Gazprom ma zostać sponsorem słynnego węgierskiego klubu
Piłka nożna
Nowy Kylian Mbappe pilnie poszukiwany. Lamine Yamal na celowniku Paris Saint-Germain
Piłka nożna
Wisła Kraków i rwący nurt pierwszej ligi. Droga do Ekstraklasy daleka