Liga Mistrzów na stepie

Wielki futbol zawita jutro po raz pierwszy do Kazachstanu: FK Astana zmierzy się z Galatasaray. Juventus gra z Sevillą.

Publikacja: 29.09.2015 20:35

Piłkarze Paris Saint Germain

Piłkarze Paris Saint Germain

Foto: AFP

Smutny będzie to wieczór dla polskiego kibica, bo choć stadiony mamy jak w Astanie (nowoczesny 30-tysięczny obiekt powstał tam w 2009 roku), to na hymn LM w Polsce czekamy już prawie 20 lat, czyli dłużej niż Kazachstan należy do rodziny UEFA.

FK Astana, założona sześć lat temu jako Lokomotiw, to jedno z ukochanych dzieci prezydenta Nursułtana Nazarbajewa. Obok słynnej już grupy kolarskiej wizytówka krainy ropy, gazu i uranu, w której sportowcom nie brakuje niczego. Czy w mieście zbudowanym na półpustynnym stepie da się też zbudować silną piłkarską drużynę? Porażka w Lizbonie z Benficą (0:2) wstydu w debiucie na boiskach LM Kazachom nie przyniosła.

Przebojem wieczoru powinien być mecz w Turynie. Powinien, bo chociaż Juventus i Sevilla grały wiosną w finałach europejskich pucharów, to w nowym sezonie na własnych podwórkach rozczarowują. W sześciu kolejkach uzbierały tylko po 5 punktów.

Jutro grają:

(wszystkie mecze o 20.45, z wyjątkiem spotkania w Astanie – godz. 18)

Grupa A: Malmoe FF – Real Madryt (Canal+ Sport 2); Szachtar Donieck – Paris Saint-Germain.

Grupa B: CSKA Moskwa – PSV Eindhoven; Manchester United – Wolf- sburg (Canal+ Sport).

Grupa C: FK Astana – Galatasaray (Canal+ Sport 2); Atletico Madryt – Benfica.

Grupa D: Borussia Moenchengladbach – Manchester City; Juventus – Sevilla (Canal+).

Piłka nożna
Wielka gra o finał Ligi Mistrzów. Barcelona nie zlekceważy Interu
Piłka nożna
Liga Mistrzów. Paris Saint-Germain bliżej spełnienia marzeń o finale
Piłka nożna
Bodo/Glimt. Wyrzut sumienia polskich klubów
Piłka nożna
Czas na półfinały Ligi Mistrzów. Arsenal robi wyjątkowe rzeczy
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Piłka nożna
Robert Lewandowski wśród najlepszych strzelców w historii. Pelé w zasięgu Polaka