Liga Mistrzów: Borussia Dortmund wierzy w cud

Mimo porażki 0:4 w pierwszym meczu z Barceloną Borussia nie składa broni. Wierzy w odrobienie strat i awans do półfinału Ligi Mistrzów.

Publikacja: 15.04.2025 05:17

Robert Lewandowski wraca do Dortmundu, by śrubować swój rekord bramek.

Robert Lewandowski wraca do Dortmundu, by śrubować swój rekord bramek.

Foto: AFP

- To byłby największy cud w historii klubu – mówi Lars Ricken, dyrektor sportowy, a kiedyś piłkarz Borussii.

W Dortmundzie nie tracą nadziei w powodzenie misji i awans do półfinału, ale zdają sobie sprawę, że już pokonanie Barcelony w obecnej formie będzie nie lada wyczynem, a co dopiero odrobienie czterobramkowej straty.

Liga Mistrzów: Borussia Dortmund chce wygrać z Barceloną

Katalończycy nie ponieśli porażki różnicą czterech lub więcej goli od klęski 2:8 z Bayernem Monachium w pandemicznym 2020 roku. Tamten ćwierćfinał rozgrywano na neutralnym terenie w Lizbonie, a na trenerskiej ławce Bawarczyków siedział Hansi Flick, dziś prowadzący Barcelonę. Sezon wcześniej, w półfinale, po zwycięstwie 3:0 nad Liverpoolem, w rewanżu na Anfield Katalończycy przegrali 0:4.

- Jesteśmy świadomi powagi sytuacji. Chcemy pokazać się z zupełnie innej strony niż w pierwszym spotkaniu, stawić czoło Barcelonie i wygrać. Cuda zdarzają się cały czas, ale wiemy też, że Katalończycy nie przegrali ani jednego meczu w tym roku - podkreśla trener Borussii Niko Kovac.

Czytaj więcej

Liga Mistrzów. Pokaz siły Barcelony, Robert Lewandowski bezlitosny dla byłej drużyny

Liczy na pomoc kibiców i wracającego po zawieszeniu za kartki Pascala Grossa. To jeden z kluczowych zawodników, w tym sezonie (licząc wszystkie rozgrywki) zanotował już 11 asyst. Kiedy wchodził jako rezerwowy lub nie mógł grać, jego drużyna poniosła trzy porażki, w tym dwie z Barceloną.

Borussia może pożegnać się we wtorek z futbolowymi salonami na dłużej. W Bundeslidze zajmuje dopiero ósmą pozycję, sześć punktów za miejscem gwarantującym kwalifikację do Ligi Mistrzów.

Dziennik “Welt” pisze, że BVB znajduje się w punkcie zwrotnym i musi dokonać przeglądu kadr: “By znów stać się czołowym europejskim zespołem, potrzebuje więcej zawodników z pasją i mniej samolubnych profesjonalistów”. Słychać, że możliwy jest powrót - przynajmniej na czas klubowego mundialu na przełomie czerwca i lipca - Matsa Hummelsa, który przed rokiem został wypchnięty do Romy. Taki ruch byłby przyznaniem się działaczy do błędu.

Pościg Roberta Lewandowskiego za rekordami

Hansi Flick próbuje przekonywać, że rewanż nie jest formalnością. - Piłka nożna to szaleństwo. W Dortmundzie musimy popełnić jak najmniej błędów - zaznacza trener Barcelony.

Tak solidną zaliczkę Katalończycy zawdzięczają przede wszystkim dwóm trafieniom Roberta Lewandowskiego. Polski napastnik śrubuje swój rekord. Ma już 105 goli w Lidze Mistrzów i kontynuuje pościg za Leo Messim (129) oraz Cristiano Ronaldo (140).

Czytaj więcej

Wojciech Szczęsny przyćmił Roberta Lewandowskiego

Lewandowski jest katem Borussii. Każdy jego przyjazd do Dortmundu musi wzbudzać strach, skoro w 28 meczach przeciw swojej byłej drużynie uzbierał aż 29 bramek. Była ekipa stała się jednocześnie jego ulubionym rywalem.

Rekordy poprawia już jednak nie tylko Lewandowski. Wojciech Szczęsny zaliczył już w barwach Barcelony 22 spotkania bez porażki (19 zwycięstw, trzy remisy) i jeśli nie przegra również we wtorek, dogoni Johana Cruyffa. Lepszą serię mogą się pochwalić tylko Paulinho (25) i Cesc Fabregas (30). W tych 22 meczach Szczęsny stracił 18 goli, 12 razy zachował czyste konto. W pierwszym spotkaniu z Borussią nie miał wiele pracy, ale we wtorek w Dortmundzie nudzić się nie powinien.

Barcelona to faworyt całych rozgrywek, ale siłę pokazuje także nienasycone Paris Saint-Germain. W sześciu z ośmiu ostatnich meczów Champions League paryżanie strzelili co najmniej trzy gole.

Do Birmingham wybrali się z dwubramkową zaliczką i nadzieją, że będzie to sezon, który zapamiętają na zawsze. - Przed spotkaniami z Liverpoolem bukmacherzy twierdzili, że nie mamy szans. W piłce nożnej faworyci nie istnieją - mówił trener PSG Luis Enrique. Ale zdaje sobie sprawę, że taka okazja na trofeum może się prędko nie powtórzyć.

Czytaj więcej

Barcelona mogła uciec Realowi Madryt. Ale nie wykorzystała okazji

LIGA MISTRZÓW

ĆWIERĆFINAŁY - REWANŻE

Wtorek

Borussia Dortmund - Barcelona (21.00, Canal+ Extra 1). Pierwszy mecz 0:4

Aston Villa - Paris Saint-Germain (21.00, Canal+ 360). Pierwszy mecz 1:3

Środa

Inter Mediolan - Bayern Monachium (21.00, TVP 1, TVP Sport, Canal+ 360). Pierwszy mecz 2:1

Real Madryt - Arsenal (21.00, Canal+ Extra 1). Pierwszy mecz 0:3

Multiliga Mistrzów w Canal+ Extra 2

- To byłby największy cud w historii klubu – mówi Lars Ricken, dyrektor sportowy, a kiedyś piłkarz Borussii.

W Dortmundzie nie tracą nadziei w powodzenie misji i awans do półfinału, ale zdają sobie sprawę, że już pokonanie Barcelony w obecnej formie będzie nie lada wyczynem, a co dopiero odrobienie czterobramkowej straty.

Pozostało jeszcze 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Piłka nożna
Liga Mistrzów. Czy Real Madryt opuści w środę tron?
Piłka nożna
Liga Mistrzów. Wieczór pełen emocji, Barcelona i PSG półfinale
Piłka nożna
Wojciech Szczęsny przyćmił Roberta Lewandowskiego
Piłka nożna
Śmierć boga. Dlaczego umarł Diego Maradona?
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Piłka nożna
Liga Konferencji Europy. Jagiellonia Białystok budzi się z pięknego snu