Piłka ma dawać radość, a w wykonaniu nasze drużyny bywa powodem stresów. W spotkaniu z Litwą (1:0) do końca drżeliśmy, czy uda się strzelić zwycięską bramkę. W drugiej połowie spotkania z Maltą (2:0) trudno było nie ziewać z nudów. Jaka to więc przyjemność?
To nie jest tylko efekt pracy selekcjonera Michała Probierza, który od października 2023 roku usiłuje sprawić by reprezentacja grała lepiej, ale ciągle stoi w miejscu. To też konsekwencje polityki Polskiego Związku Piłki Nożnej (PZPN), a zwłaszcza jego dwóch ostatnich prezesów.
Czytaj więcej
Polacy pokonali Maltańczyków 2:0 i po dwóch meczach eliminacji mistrzostw świata mają sześć punkt...
Zbigniew Boniek zwolnił Jerzego Brzęczka, bo przestał mu się podobać. Cezary Kulesza zatrudnił Czesława Michniewicza i Michała Probierza z sobie tylko znanych powodów. Paulo Sousa oraz Fernando Santos mieli epizody, po których trudno o dobre wspomnienia. Można więc mówić o czterech różnych koncepcjach w ciągu czterech lat. Tak się mocnej drużyny narodowej nie zbuduje.
Reprezentacja Polski. Gwiazdy w kadrze tracą blask
Problemem nie są tylko kolejni selekcjonerzy, lecz i niedouczeni lub nieprzygotowani mentalnie piłkarze. Sportowy potencjał reprezentacji wydaje się przecież coraz większy, skoro jej zawodnicy coraz częściej nie tylko są zatrudniani przez dobre kluby, ale i mają w nich ważne miejsca.