Kto by się spodziewał, że z przedstawicieli Premier League i Ligue 1 to mistrzowie Anglii i Francji będą mieli największe problemy z przejściem rundy ligowej zreformowanych rozgrywek Ligi Mistrzów. Z klubów angielskich Liverpool znajduje się na pierwszym miejscu i ma już 1/8 finału, podobnie jak trzeci Arsenal Londyn. Aston Villa wciąż może być w najlepszej ósemce, w tej chwili jest dziewiąta.
Z francuskich klubów po wtorkowych meczach już wiadomo, że trzy będą grały dalej: AS Monaco, Lille i Brest. PSG, które od kilkunastu lat zdominowało krajowe rozgrywki i od 2011 roku regularnie występuje w 1/8 finału Ligi Mistrzów, tym razem zawodzi. Paryżanom ciężko się żyje w erze po odejściu Kyliana Mbappe.
PSG. W poszukiwaniu następcy Kyliana Mbappe
„Nazwisko strzelca nie ma znaczenia. Ważne jest rozwiązanie problemu” - mówił przed meczem z City trener mistrzów Francji, Luis Enrique. Po odejściu wieloletniego lidera ataku hiszpański szkoleniowiec wciąż szuka następcy mistrza świata z 2018 roku. Twierdzi jednak, że w obecnej sytuacji kimś takim jest po prostu drużyna. Wszyscy mają pracować na wynik i bramki, a nie tylko – jak to było w ostatnim czasie – Mbappe.
Czytaj więcej
Szalony wieczór w Lizbonie. Barcelona pokonała Benfikę 5:4 po zwycięskim golu w doliczonym czasie gry. Dwie bramki w meczu strzelił Robert Lewandowski, fatalne błędy w pierwszej połowie popełniał Wojciech Szczęsny, by w końcówce wybawić swój zespół.
Enrique udaje się powoli wcielać swój plan w życie. Z Manchesterem City bramki uznane strzelali: Ousmane Dembele, Bradley Barcola, Joao Neves (pięknym szczupakiem), Goncalo Ramos, a nieuznane, po minimalnych spalonych, Achraf Hakimi, Dembele. To solidarnie pracująca paryska drużyna przyćmiła angielski zespół, w którym wyłączony z gry był Erling Haaland.