Koniec wspaniałej passy Legii w Lidze Konferencji. Co z awansem do 1/8 finału?

Legia nie jest już ostatnim zespołem w tym sezonie europejskich pucharów bez straty bramki. W Warszawie przegrała 1:2 ze Szwajcarami z Lugano, ale i tak może być praktycznie pewna miejsca w top 8 i bezpośredniego awansu do 1/8 finału Ligi Konferencji.

Publikacja: 12.12.2024 21:00

Legia nie jest już ostatnim zespołem w tym sezonie europejskich pucharów bez straty bramki

Legia nie jest już ostatnim zespołem w tym sezonie europejskich pucharów bez straty bramki

Foto: REUTERS/Aleksandra Szmigiel

Po czterech kolejkach fazy ligowej Ligi Konferencji tylko Chelsea i Legia miały na koncie komplet dwunastu punktów. Nim warszawianie zaczęli w czwartkowy wieczór swój mecz z FC Lugano, londyńczycy zdążyli już wygrać swój mecz w stolicy Kazachstanu, Astanie. 

Legia – Lugano. Pierwsza porażka w Lidze Konferencji

Pogoń za liderującą w Lidze Konferencji Chelsea, ze względu na jej niesamowity bilans bramkowy, była zadaniem tyleż prestiżowym, co trudnym. Bardziej w zasięgu Legii wydawało się za to utrzymanie statusu drużyny bez straty gola. Jedynej w tym sezonie europejskich pucharów, bo w Lidze Mistrzów mediolański Inter przegrał w tym tygodniu z Bayerem Leverkusen. 

Pierwsze minuty meczu Legii z Lugano były imponujące. Polski zespół sprawnie wymieniał podania i zbliżał się do bramki rywala, a gola strzelił już w 11. minucie. Po akcji Pawła Wszołka w poprzeczkę trafił Marc Gual, a dobitkę wykorzystał Ryōya Morishita. Japończyk strzelił gola w drugim kolejnym meczu Ligi Konferencji, bo ostatnio zdobył też pierwszą bramkę w meczu z Omonią na Cyprze.   

Kibice Legii, odzwyczajeni od strat goli swojego zespołu w Lidze Konferencji, poczuli rozczarowanie w 40. minucie. Po rzucie rożnym zupełnie bez opieki obrońców został kapitan Lugano Mattia Bottani i spokojnie pokonał Gabriela Kobylaka. Tak skończyła się wspaniała passa Legii bez straty bramki w Lidze Konferencji. 

Strata gola nie musiała oznaczać straty punktów, ale w drugiej połowie legioniści zagrali dużo słabiej niż w pierwszej, a Lugano tę słabość wykorzystało. W 71. minucie drugiego gola dla gości strzelił Albian Hajdari, 21-letni Szwajcar albańskiego pochodzenia. Znów obrona Legii nie popisała się przy przy stałym fragmencie gry – tym razem po rzucie wolnym piłkę przed siebie odbił bramkarz Gabriel Kobylak, a rywal tę niepewną interwencję wykorzystał. 

W kolejnych minutach to Szwajcarzy byli bliżej trzeciego gola niż legioniści wyrównania. Tym bardziej, że w doliczonym czasie gry drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę obejrzał Radovan Pankov.

Co dalej z Legią w Lidze Konferencji?

Legia skończy grę w tej fazie Ligi Konferencji za tydzień, meczem ze szwedzkim Djurgårdens IF (czwartek 19 grudnia o godz. 21).  Lugano po tym zwycięstwie zrównało się punktami z Legią, a bilansem bramkowym wyprzedziła ją włoska Fiorentina. Dwanaście wcześniej zdobytych punktów daje jej pewny baraż o 1/8 finału Ligi Konferencji (wchodzą do niego zespoły z miejsc 9.-24.), a bezpośredni awans do niej jest bardzo, ale to bardzo prawdopodobny (top 8).

Wspomniane baraże (inaczej 1/16 finału) odbędą się 13 i 20 lutego. Mecze 1/8 finału Ligi Konferencji – 6 i 13 marca 2025 r.

Legia – Lugano 1:2 (1:1) [WIDEO]

Gol na 1:0 – Morishita (11. minuta)

Gol na 1:1 – Mattia Bottani (40. minuta)

Gol na 1:2 – Albian Hajdari (74. minuta) 

Piłka nożna
Stefan Szczepłek: Polska - Malta. Sto minut nudów
Materiał Promocyjny
Berlingo VAN od 69 900 zł netto
Piłka nożna
Polska - Malta 2:0. Punkty są, zachwytu brak
Piłka nożna
Holandia rywalem Polski w walce o mundial. Nie kryją zadowolenia
Piłka nożna
Hiszpania w półfinale Ligi Narodów, Holandia zagra o mundial z Polską
Materiał Promocyjny
Warunki rozwoju OZE w samorządach i korzyści z tego płynące
Piłka nożna
Polska - Litwa 1:0. Drużyna, która nie daje radości
Materiał Promocyjny
Suzuki Moto Road Show już trwa. Znajdź termin w swoim mieście