Portugalia, która w październiku wygrała w Warszawie 3:1, jest liderem naszej grupy i chce już w piątek przypieczętować awans do ćwierćfinału Ligi Narodów.
Cristiano Ronaldo i spółka znajdują się w bardzo komfortowej sytuacji. Awans może dać im nawet porażka. Wystarczy, że nie przegrają wyżej niż jedną bramką, ale nie ma co liczyć na to, że nas zlekceważą - będą chcieli dopisać sobie kolejne zwycięstwo.
Liga Narodów. O co jeszcze walczą Polacy?
Polacy szanse na ćwierćfinał, w którym zagrają dwie najlepsze drużyny z każdej z czterech grup, mają tylko matematyczne. Musieliby pokonać Portugalię i w poniedziałek Szkocję na PGE Narodowym oraz liczyć na to, że Chorwacja w spotkaniach ze Szkocją w Glasgow i Portugalią w Splicie zdobędzie maksymalnie dwa punkty. Przy dwóch porażkach Chorwatów awans Polakom mogłoby dać także zwycięstwo i remis.
Czytaj więcej
Reprezentacja Polski zaczęła przygotowania do ostatnich meczów w tym roku. Spotkania z Portugalią i Szkocją pokażą, jak wygląda drużyna bez Roberta Lewandowskiego.
Bardziej prawdopodobny scenariusz zakłada, że czeka ich walka o pozostanie w elicie, a kluczowy będzie mecz ze Szkocją. Po reformie rozgrywek trzecie miejsce nie gwarantuje już utrzymania. Trzeba będzie się bronić przed spadkiem w dodatkowych barażach zaplanowanych na marzec (losowanie par 22 listopada).