Lewandowski wrócił ze zgrupowania reprezentacji poturbowany przez bramkarza Chorwatów Dominika Livakovicia, ale o wolne w klubie nie prosił. W niedzielę wieczorem wyszedł w podstawowym składzie i uporał się z kolejnym wyczynem Gerda Muellera.
Grając jeszcze w Bayernie Monachium, odebrał mu rekord goli strzelonych w jednym sezonie Bundesligi (41). Teraz wyprzedził go w klasyfikacji wszech czasów w pięciu czołowych ligach europejskich.
Robert Lewandowski na podium klasyfikacji wszech czasów
Lewandowski zdobył bramki numer 365. i 366. Został trzecim najlepszym strzelcem. Przed nim są już tylko Cristiano Ronaldo (495) i Leo Messi (496). Tych rekordów pobić już pewnie nie zdąży, ale miejsce na podium to i tak powód do dumy.
Czytaj więcej
Robert Lewandowski przeżywa w Barcelonie kolejną młodość i szeroko się uśmiecha, ale zgrupowanie reprezentacji to dla niego wciąż czas, gdy robi dobrą minę do złej gry.
Polak najpierw w swoim stylu wykorzystał rzut karny, a później zmienił tor lotu piłki po strzale Raphinhi i trafił z bliska na 3:0. Został wybrany MVP meczu.