Robert Lewandowski ucieka konkurencji. Hat trick i tytuł piłkarza meczu

Trzy bramki Roberta Lewandowskiego pomogły Barcelonie pokonać na wyjeździe Deportivo Alaves (3:0).

Publikacja: 06.10.2024 19:22

Robert Lewandowski

Robert Lewandowski

Foto: REUTERS/Vincent West

Minęło niewiele ponad pół godziny meczu, a polski napastnik miał już trzy gole. To był jego dzień.

Najpierw wyskoczył najwyżej do dośrodkowania Raphinhi z rzutu wolnego i skierował piłkę do siatki barkiem. Potem po indywidualnym rajdzie Brazylijczyka trafił z bliska na 2:0. Wreszcie po podaniu Erica Garcii w pole karne ustrzelił hat tricka. I choć kolejnych sytuacji Barcelonie nie brakowało, wynik już się nie zmienił.

Deportivo Alaves - Barcelona. Co powiedział Robert Lewandowski?

- Zrobiliśmy wszystko, co sobie zaplanowaliśmy. Po przerwie na mecze reprezentacji wrócimy jeszcze silniejsi - opowiadał Lewandowski, który zgarnął oczywiście nagrodę dla gracza spotkania.

W tym sezonie uzbierał już dziesięć ligowych bramek, w sumie w La Liga przekroczył w niedzielne popołudnie granicę 50 trafień (52).

Czytaj więcej

Liga Mistrzów. Szczęsny z trybun oglądał gole Lewandowskiego dla Barcelony

Polak chce odzyskać koronę króla strzelców i w tym wyścigu prowadzi wyraźnie. Drugie miejsce w klasyfikacji - z sześcioma golami - zajmuje Ayoze Perez z Villarrealu. Dalej są Raphinha, Kylian Mbappe (Real Madryt) i Giovani Lo Celso (Betis Sewilla) - po pięć bramek.

Na rozpoczynające się w poniedziałek zgrupowanie kadry przed meczami Ligi Narodów z Portugalią (12 października) i Chorwacją (trzy dni później) Lewandowski przyleci w znakomitym nastroju.

Kiedy w Barcelonie zadebiutuje Wojciech Szczęsny?

Po powrocie do klubu czekają go poważne wyzwania. W ciągu tygodnia Barcelona zmierzy się bowiem z Sevillą (20 października), Bayernem Monachium (trzy dni później w Lidze Mistrzów) i Realem Madryt (26 października).

Czytaj więcej

Wojciech Szczęsny na ratunek Barcelonie

W pierwszym z tych spotkań powinien zadebiutować już Wojciech Szczęsny, który nadrabia zaległości treningowe i nie znalazł się w kadrze na mecz z Deportivo Alaves.

- Jest w bardzo dobrej formie, wniesie do drużyny wiele jakości i doświadczenia, ale potrzebuje czasu - tłumaczy trener Hansi Flick.

Minęło niewiele ponad pół godziny meczu, a polski napastnik miał już trzy gole. To był jego dzień.

Najpierw wyskoczył najwyżej do dośrodkowania Raphinhi z rzutu wolnego i skierował piłkę do siatki barkiem. Potem po indywidualnym rajdzie Brazylijczyka trafił z bliska na 2:0. Wreszcie po podaniu Erica Garcii w pole karne ustrzelił hat tricka. I choć kolejnych sytuacji Barcelonie nie brakowało, wynik już się nie zmienił.

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
futsal
Mistrzostwa świata w futsalu. Brazylia wraca na tron
Piłka nożna
Wolna konkurencja w piłce nożnej. Decyzja TSUE wstrząśnie rynkiem transferowym
Piłka nożna
Ultrasi we włoskiej piłce. Szefowie brudnego biznesu
Piłka nożna
Liga Konferencji Europy. Jagiellonia gra do końca. Zwycięski gol w 98. minucie
Piłka nożna
Liga Konferencji Europy. Legia wreszcie zwycięska, świetny mecz w pucharach