Bayern przegrał przed własną publicznością z Borussią po raz pierwszy od 2014 roku. Przez te dziesięć lat zdarzało się, że drużyna z Monachium strzelała rywalom z Dortmundu po pięć-sześć goli w jednym meczu.
W sobotę była jednak bezradna. Pogrążyli ją 22-letni Karim Adeyemi, urodzony w Monachium były gracz młodzieżowych zespołów Bayernu, oraz Julian Ryerson, norweski obrońca sprowadzony za 5 mln euro.
Bundesliga. Thomas Tuchel gratuluje Bayerowi mistrzostwa
- Zastanawiam się, jak możemy grać w taki sposób w meczu o taką stawkę. To dla mnie całkowicie niewytłumaczalne, w drugiej połowie przypominało to sparing - denerwował się pomocnik gospodarzy Joshua Kimmich.
Czytaj więcej
Hitami wielkanocnego weekendu będą mecze Manchester City – Arsenal i Bayern Monachium – Borussia Dortmund.
Bawarscy kibice nie wytrzymali do ostatniego gwizdka sędziego. Zaczęli opuszczać stadion po drugiej straconej bramce. Zdają sobie sprawę, że ta porażka oznacza koniec marzeń o obronie tytułu. Matematyczne szanse jeszcze są, ale nikt się nie łudzi, że 13 punktów uda się odrobić w siedmiu pozostałych kolejkach.