Napisać, że widzieliśmy widowisko niezbyt porywające, to mało. Nikt nie chciał zagrać va banque, piłkarze kroczyli ścieżką ostrożności, a kibiców bolały zęby — od zaciskania z nerwów i zgrzytania na widok gry. To był mecz, podczas którego wszystkie drogi prowadziły do dogrywki. Trudno, aby było inaczej, skoro w ciągu 95 minut grania w piłkę nożną nie zobaczyliśmy celnego strzału.
Czytaj więcej
Wojciech Szczęsny w wygranym przez Polskę meczu barażowym o awans do Euro 2024 zapisał się w historii polskiej reprezentacji.
Kiedy Polacy i Walijczycy zaczynali kolejne pół godziny walki o wyjazd na niemiecki turniej wiedzieliśmy już, że awans do Euro 2024 w dwóch pozostałych spotkaniach barażowych wywalczyli Gruzini oraz Ukraińcy. Mecz w Cardiff miał więc wyłonić ostatniego, 24. finalistę turnieju - najwyraźniej nie tylko chronologicznie, ale również pod względem jakości gry.
Czytaj więcej
Tytuł filmu, który obejrzeli w kinie piłkarze, był przed meczem barażowym Polski z Walią jedną z najściślej strzeżonych tajemnic – najwyraźniej nie tyle przed rywalami, ile przed kibicami, skoro zawodnicy wybrali – zdaniem niektórych – dzieło antypolskie.
Polacy w Wielki Wtorek zapewnili kibicom drogę krzyżową, którą zwieńczyły rzuty karne. Trafiali kolejno Robert Lewandowski, Ben Davies, Sebastian Szymański, Kieffer Moore (od poprzeczki), Przemysław Frankowski, Harry Wilson, Nikola Zalewski, Neco Williams, Krzysztof Piątek, aż wreszcie przy ostatnim strzale — w piątej serii - Wojciech Szczęsny obronił uderzenie Daniela Jamesa.