Koreańczycy nie zostali mistrzami Azji. Juergen Klinsmann zapłacił głową

Były piłkarz i selekcjoner reprezentacji Niemiec nie poprowadzi już więcej Korei Południowej. O jego losach przesądziła porażka z Jordanią w półfinale Pucharu Azji.

Publikacja: 17.02.2024 13:25

Koreańczycy nie zostali mistrzami Azji. Juergen Klinsmann zapłacił głową

Foto: REUTERS/Thaier Al-Sudani/File Photo

Koreańczycy regularnie znajdują się w gronie kandydatów do tytułu w Azji, więc ich przegrana z rywalem, dla którego awans do najlepszej czwórki turnieju był największym sukcesem, wywołał trzęsienie ziemi.

Tym bardziej, że przed meczem z Jordanią wybuchł w drużynie konflikt. Kapitan Heung-min Son poczuł się zirytowany, że grupa młodszych zawodników skończyła szybciej kolację i opuściła resztę zespołu, bo wolała pójść pograć w tenisa stołowego. Podobno doszło do kłótni i bójki, w której mieli brać udział największy gwiazdor Korei oraz Kang-in Lee z Paris Saint-Germain. Jej efekty było widać w spotkaniu z Jordanią, gdy Son biegał po boisku z obandażowanym palcem.

Dlaczego Juergen Klinsmann stracił pracę w Korei Południowej

Klinsmannowi, który zaraz po nieudanym turnieju wyleciał do swojego domu w Kalifornii, zarzucono, że nie potrafił przygotować drużyny i zadbać o odpowiednią atmosferę w kadrze. Fakt, że więcej czasu spędzał w Stanach Zjednoczonych niż w kraju swojego pracodawcy, uznano za brak szacunku. Zwolnienia Niemca domagała się opinia publiczna - nie tylko kibice, ale nawet politycy.

Czytaj więcej

Czy Arsenal ma szansę włączyć się do wyścigu o Kyliana Mbappe

- Nie wykazał się zdolnościami przywódczymi, nie spełnił naszych oczekiwań. Doszliśmy do wniosku, że jest mało prawdopodobne, by w przyszłości poprawił się jako selekcjoner - oświadczył prezes koreańskiej federacji Chung Mong-gyu.

Klinsmann prowadził Koreę od ubiegłego roku. Po mistrzostwach świata w Katarze, w których Koreańczycy wyszli z grupy, ale odpadli w 1/8 finału, zastąpił Portugalczyka Paulo Bento. Z 17 meczów pod jego wodzą reprezentacja wygrała dziewięć.

Koreańczycy regularnie znajdują się w gronie kandydatów do tytułu w Azji, więc ich przegrana z rywalem, dla którego awans do najlepszej czwórki turnieju był największym sukcesem, wywołał trzęsienie ziemi.

Tym bardziej, że przed meczem z Jordanią wybuchł w drużynie konflikt. Kapitan Heung-min Son poczuł się zirytowany, że grupa młodszych zawodników skończyła szybciej kolację i opuściła resztę zespołu, bo wolała pójść pograć w tenisa stołowego. Podobno doszło do kłótni i bójki, w której mieli brać udział największy gwiazdor Korei oraz Kang-in Lee z Paris Saint-Germain. Jej efekty było widać w spotkaniu z Jordanią, gdy Son biegał po boisku z obandażowanym palcem.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Piłka nożna
Puchar Azji. Jak i dlaczego Jordania odniosła historyczny sukces
Piłka nożna
Liga Konferencji: Legia zawstydza i daje nadzieje
Piłka nożna
Legia w Lidze Konferencji Europy: Lech wyznaczył drogę
Piłka nożna
Hongkong wraca na piłkarską mapę
Piłka nożna
Barcelona gra o wicemistrzostwo Hiszpanii, a Robert Lewandowski o tytuł króla strzelców
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił