Już za 19 zł miesięcznie przez rok
Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Czytaj, to co ważne.
Aktualizacja: 28.08.2025 16:37 Publikacja: 25.01.2024 11:45
Miłosz Matysik (z lewej) i Karol Struski jeszcze w barwach Jagiellonii, w walce o piłkę z Radosławem Cielemęckim z Wisły Płock
Foto: PAP/Artur Reszko
Struski trafił na Cypr dwa lata temu, a Matysik — w grudniu. Pierwszy kosztował 400 tys. euro, a drugi blisko pół miliona, choć mówiło się, że kluby z Niemiec czy Włoch mogłyby zapłacić za niego nawet więcej. Ostatecznie związał się z Arisem i zdążył już nawet tam zadebiutować.
Polacy — także Mariusz Stępiński — grają dla mistrza Cypru, który niedawno rywalizował w eliminacjach Ligi Mistrzów z Rakowem Częstochowa (0:1, 1:2). Kierunek przyjęty przez młodych piłkarzy z Białegostoku wydaje się uzasadniony, choć ciekawość niektórych budzi osoba właściciela klubu. Jest nim bowiem Władimir Fiodorow. To Białorusin, który prowadzi na Cyprze interesy, ale tak naprawdę nie do końca wiadomo, czym się zajmuje. Lubi tajemnice, skoro jeszcze niedawno wielu uważało go za Rosjanina.
Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Czytaj, to co ważne.
Pomocnik reprezentacji Polski i Legii Warszawa zagra w Major League Soccer. Podpisał kontrakt z Atlanta United d...
Albert Rude został nowym trenerem Wisły Kraków. 36-latka do roli szkoleniowca Białej Gwiazdy wybrała sztuczna in...
Reprezentacja Hongkongu po ponad pół wieku znów gra w Pucharze Azji. Wspierana przez naturalizowanych piłkarzy i...
Do Pogoni Szczecin ma trafić Sam Greenwood. 23-letni pomocnik Leeds United rozegrał 25 meczów w Premier League i...
Do języka potocznego przeszło nieco romantyczne powiedzenie o tym, by może jednak rzucić wszystko i wyjechać w Bieszczady.
Kiedy Cezary Kulesza był wiceprezesem PZPN, czyli dwie kadencje temu, pozostał akcjonariuszem Jagiellonii i nic...
Kiedyś dotacje, teraz raczej kredyty na preferencyjnych warunkach. Podejście Brukseli do finansowania rozwoju przedsiębiorstw z branży rolno-spożywczej ewoluuje, ale niezmienne jest to, że wciąż firmy mogą liczyć na wsparcie. Co więcej, już nie tylko ze środków unijnych, ale także krajowych.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas