Był sierpień 2008 roku, kiedy Wisła Kraków, w decydującej fazie eliminacji Ligi Mistrzów walczyła z Barceloną. Zespół spod Wawelu przegrał na wyjeździe 0:4, ale w rewanżu zwyciężył 1:0 dzięki bramce Clebera. Satysfakcji kibicom nikt nie mógł odebrać tym bardziej, że Barcelona triumfowała później w Lidze Mistrzów. Trenerem Wisły był wówczas Skorża, rywali prowadził zaś Guardiola. Teraz, w saudyjskiej Dżuddzie, spotkają się ponownie.
Dwumecz z Wisłą był dla Guardioli początkiem pracy w Barcelonie, bo niespełna dwa miesiące wcześniej został ogłoszony trenerem pierwszego zespołu, przenosząc się z rezerw. Wywalczył do dziś 36 trofeów z trzema klubami — także Bayernem Monachium i Manchesterem City. Wygrywał Ligę Mistrzów (trzykrotnie), La Ligę, Bundesligę i Premier League. Ostatni jego sukces to zwycięstwo w rywalizacji o Superpuchar Europy.
Czytaj więcej
Prezes Ankaragucu został aresztowany i dożywotnio zawieszony po ataku na sędziego. To może być dopiero początek przykrych konsekwencji dla klubu.
Manchester przystępuje do meczu jako zwycięzca europejskiej Ligi Mistrzów, Skorża wygrał tą azjatycką. Jego Urawa w ćwierćfinale Klubowych Mistrzostw Świata pokonała meksykański Club Leon 1:0 i niejako w nagrodę zmierzy się teraz z drużyną Guardioli. To dla Polaka oraz jego podopiecznych „mecz życia”. Wielu piłkarzy czwartej drużyny japońskiej ekstraklasy poprzedniego sezonu pewnie już nigdy nie będzie miało okazji zagrać z takim rywalem.
Czy Maciej Skorża wróci do Lecha Poznań
Dla Skorży wtorkowy mecz może być ostatnim w roli trenera Urawy, bo pod koniec listopada klub z Saitamy poinformował, że kontrakt — na prośbę trenera — nie zostanie przedłużony. Powodem są kwestie osobiste. Podobnie wyjaśniał odejście z Lecha Poznań, gdy w 2022 roku zdobył z klubem mistrzostwo Polski. Teraz szkoleniowiec ma wrócić do kraju i nie jest powiedziane, że pozostanie bezrobotny.