Adam Gocel pochodził z Radomia, ale grał w piłkę w Garbarzu Zembrzyce, koło Suchej Beskidzkiej. Lepiej niż na boisku szło mu jednak na uczelni. Został lekarzem weterynarii i to był jego podstawowy zawód.
Miłość do piłki pozostała, a z czasem pojawiła się nowa pasja: dziennikarstwo. Ukończył Studium Dziennikarskie Uniwersytetu Warszawskiego.
Gocel pracował w redakcjach rolnych Polskiego Radia i Telewizji Polskiej. Sam opowiadał, że trudno się tam było wybić, bo ile można mówić o ochwaconych koniach, wzdętych krowach czy oziminach. On to lubił, ale się w redakcji nie wyróżniał. A ponieważ i jego lubiano, szef dał mu dobrą radę: wymyśl coś nowego.
Gocel wpuścił więc do redakcji rolnej TVP Sport. Wymyślił w roku 1984 program „Piłkarska kadra czeka”. Jeździł z kamerą od wsi do wsi, szukając talentów, przybliżając młodym chłopcom zasady gry, przepisy, metody treningowe.
Jego stałym partnerem w tych programach był ówczesny trener reprezentacji Polski juniorów Mieczysław Broniszewski, który dobrze wiedział, na czym polega specyfika uprawiania piłki w takich małych miasteczkach i na wsiach. Opowiadali więc o wielkich stadionach, na które można dotrzeć nawet z małych wsi, jeśli tylko ma się talent i chce się pracować. Tak jak choćby Jerzy Brzęczek, który z Truskolasów pojechał na igrzyska olimpijskie do Barcelony. A zanim do tego doszło, Gocel zaprosił go na zgrupowanie talentów do Dębicy.