31-latek doznał urazu podczas meczu Urugwaj - Brazylia w eliminacjach mistrzostw świata. Rywale prowadzili 1:0 po golu Darwina Nuneza, kiedy Neymara sfaulował Nicolas de la Cruz. Piłkarz padł na boisko, nie mógł się podnieść, stadion opuścił o kulach. Urugwaj wygrał 2:0 - bramkę zdobył później sam De la Cruz - ale te najgorsze dla brazylijskich kibiców wieści miały dopiero nadejść.
Neymar zerwał więzło krzyżowe w lewym kolanie i czeka go operacja. Musiał wiedzieć, co mu grozi, bo kiedy opuszczał boisko na noszach, miał w oczach łzy. Nigdy nie był piłkarzem z tytanu, a jego ciało z czasem staje się coraz słabsze. Niektórzy zastanawiają się, czy to aby nie jedna kontuzja za dużo.