Joao Laporta na poważny problem. Prezes Barcelony oskarżony

Joao Laporta ma poważny problem, nad prezesem Barcelony wiszą czarne chmury. Skandal dotyczący opłacania przez kataloński klub byłego wiceszefa sędziów zatacza coraz szersze kręgi.

Publikacja: 19.10.2023 10:38

Czy Barcelona płaciła za wyznaczanie przyjaznych jej sędziów na jej mecze?

Czy Barcelona płaciła za wyznaczanie przyjaznych jej sędziów na jej mecze?

Foto: AFP

Sędzia śledczy Joaquin Aguirre Lopez postawił Laporcie zarzut łapownictwa w sprawie Jose Marii Enriqueza Negreiry. Nie jest to niespodzianka, lecz raczej spodziewany rozwój wypadków.

Afera z Barceloną, pieniędzmi i wyznaczaniem sędziów na mecze

Negreira to były zastępca przewodniczącego Komitetu Technicznego Arbitrów. Afera ciągnie się od kilku miesięcy, odkąd tamtejsza prasa dotarła do dokumentów, z których wynika, że w latach 2001-2018 kataloński klub miał przelać 7,3 mln euro na konta jego firmy. Pojawiły się - zdaniem wielu słuszne - obawy o faworyzowanie Barcelony przez sędziów.

Czytaj więcej

Barcelona wręczała łapówki? Policja przeszukała biura hiszpańskiej federacji

Negreira odpiera zarzuty o to, że wyznaczał arbitrów przychylnych klubowi i wpływał na podejmowane przez nich decyzje. Tłumaczy, że pełnił przede wszystkim rolę doradcy, tworząc m.in. materiały wideo i raporty techniczne dotyczące sędziowania i młodych zawodników, które przekazywał Barcelonie. Taka jest też linia obrony katalońskiego klubu.

Joan Laporta oskarżony o korupcję. Co mu grozi?

Śledztwo nabrało tempa pod koniec września, gdy prokuratura zdecydowała o przeszukaniu biur hiszpańskiej federacji. Sędzia śledczy wydał postanowienie o prowadzeniu postępowania nie tylko pod kątem korupcji sportowej, ale także łapownictwa.

Laporta twierdzi, że zarzuty mają na celu zdyskredytowanie klubu oraz działają na szkodę jego reputacji. Wcześniej oskarżono poprzedników Laporty na stanowisku, czyli Josepa Marię Bartomeu i Sandro Rosella, oraz byłych działaczy Barcelony Oscara Grau i Alberta Solera.

Grzywna, zakaz pełnienia określonych funkcji, a nawet pozbawienie wolności od trzech do sześciu lat - to kary, które grożą Joanowi Laporcie

Wydawało się, że Laporta uniknie kary, bo sprawa ulegnie przedawnieniu. Sędzia Aguirre uznał jednak, że jego termin należy liczyć od dnia, w którym doszło do ostatniego naruszenia lub czynu karalnego, czyli od roku 2018. Uznał także, że stanowisko w Komitecie Technicznym Arbitrów jest równoznaczne z rolą funkcjonariusza publicznego, co oznacza, że przedawnienie następuje dopiero po 15 latach.

Laporcie grozi teraz kara grzywny, zakaz pełnienia określonych funkcji, a nawet pozbawienie wolności od trzech do sześciu lat. Jego prawnicy mają pięć dni na apelację. Walka dopiero się zaczyna.

Sędzia śledczy Joaquin Aguirre Lopez postawił Laporcie zarzut łapownictwa w sprawie Jose Marii Enriqueza Negreiry. Nie jest to niespodzianka, lecz raczej spodziewany rozwój wypadków.

Afera z Barceloną, pieniędzmi i wyznaczaniem sędziów na mecze

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Piłka nożna
Komu płaciła Barcelona
Piłka nożna
FC Barcelona. Pomnik w gruzach
Piłka nożna
Barcelona odzyskała tytuł. Początek złotego wieku
Plus Minus
Gerard Pique i jego pomysły na reformę piłki nożnej
Piłka nożna
Pożegnanie Kyliana Mbappe z Paryżem. Były gwizdy i cisza