Władze w Baku ogłosiły, że użyły „precyzyjnej broni” wobec wojsk armeńskich celem przywrócenia porządku konstytucyjnego, stłumienia „prowokacji na dużą skalę”, a także ochrony ludności cywilnej – szczególnie Azerów, którzy osiedlili się na ziemiach odzyskanych w 2020 roku.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych Armenii wezwało z kolei rosyjskie siły pokojowe w Górskim Karabachu do interwencji i powstrzymania „pełnoskalowej napaści” Azerbejdżanu na teren zamieszkany głównie przez Ormian, choć geograficznie należący do Azerów.
Czytaj więcej
Azerbejdżan poinformował we wtorek, że jego siły zbrojne rozpoczęły "lokalne działania antyterrorystyczne" w Górskim Karabachu, których celem ma być "przywrócenie konstytucyjnego porządku przez zmuszenie armeńskich formacji wojskowych do odwrotu".
Tyle mówią komunikaty, z których wynika też, że są ranni oraz ofiary śmiertelne. Spór o ten separatystyczny region toczy się od blisko 40 lat. W 2020 roku podpisano trójstronne porozumienie o zawieszeniu broni, ale w ostatnich tygodniach znów zaczęło być gorąco, odżyły dawne nieporozumienia i konflikt, który kosztował życie dziesiątki tysięcy ludzi, wybuchł na nowo.
Karabach rywali musi podejmować w Baku
Agdam, czyli miasto, z którego wywodzi się najsłynniejsza drużyna piłkarska Azerbejdżanu, to dziś ruina, wręcz kraina duchów. Karabach, będący wizytówką kraju, podzielił los przesiedlonych mieszkańców i rywali musi podejmować w Baku.