Miliard za jeden podpis. W jakim klubie zagra Kylian Mbappe?

Kylian Mbappe to największa gwiazda Paris Saint-Germain, ale jest w tym związku więcej rozsądku niż miłości. Saudyjczycy z Al-Hilal podobno wycenili ich uczucie na miliard euro. Byłby to jednak mezalians, skoro Francuz oddał serce Realowi Madryt.

Publikacja: 29.07.2023 21:59

Kylian Mbappe

Kylian Mbappe

Foto: Julien DE ROSA / AFP

Kwota, jaką oferują Saudyjczycy – 300 mln euro dla PSG za transfer i 700 mln euro nieopodatkowanej pensji dla piłkarza – może uwieść, zwłaszcza że dokumenty rozwodowe leżą na stole. Presję wywierają paryżanie, bo piłkarz zapowiedział, że nie przedłuży wygasającego z końcem sezonu kontraktu. Będzie mógł wówczas zmienić pracodawcę za darmo, co jest nie w smak władzom PSG. Mbappe znalazł się więc pod presją. Klub nie wysłał go na tournée do Japonii i Korei Południowej.

Francuz jeszcze niedawno był na plakatach promujących to wydarzenie – stał w centrum otoczony przez Brazylijczyków Neymara i Marquinhosa, rodaka Presnela Kimpembe oraz Marokańczyka Achrafa Hakimiego – ale tuż przed wylotem spadł z afisza. Liderem grafiki został Neymar, a Mbappe zastąpił Włoch Marco Verratti. Korespondent „L’Equipe” donosił, że japońscy kibice – choć rozczarowani – przyjęli decyzją klubu ze zrozumieniem.

Czytaj więcej

Bayern zaczyna porządki. Nowe twarze w szatni i gabinetach

Kontrakt na Złotą Palmę

Mbappe trafił do Paryża w lipcu 2018 roku z AS Monaco za 180 mln euro. Zdobywał mistrzostwa i puchary kraju, był piłkarzem sezonu. Targi wokół przedłużenia umowy trwały długo, strony doszły do porozumienia w maju ubiegłego roku. Porozumienie ogłoszono przy okazji meczu ligowego z FC Metz. Prezes Nasser al-Khelaifi i sam piłkarz trzymali koszulkę z napisem „Mbappe 2025”, choć podpisali umowę dwuletnią – z opcją przedłużenia o rok, w zależności od decyzji piłkarza.

Jeden z najlepszych piłkarzy świata zagwarantował sobie pełnię praw do wizerunku, 110 mln euro za podpis oraz 32 mln euro rocznej pensji. To był rynek klienta, paryżanie bronili go jak wieży Eiffla. Twarz Mbappe ozdobiła kolejnego dnia okładki „L’Equipe” i „Le Parisien”, a Jean-Philippe Leclaire napisał na łamach tej pierwszej, że Festiwal Filmowy w Cannes można właściwie zawiesić, bo suspens, jaki zafundował kibicom z Paryża Mbappe, zasługuje na Złotą Palmę.

Czytaj więcej

Liga Konferencji Europy. Dwa zwycięstwa i spory niesmak

Teraz sytuacja jest inna. Władze PSG zdecydowały się na pokaz siły, jakby chciały zerwać z łatką klubu, gdzie gwiazdorzy rozdają karty. Te najmocniejsze wciąż ma jednak w ręku Mbappe. Tylko od niego zależy, którą ścieżkę wybierze. Niewykluczone, że będzie się kierował przede wszystkim argumentami sportowymi, bo choć jest gwiazdą reprezentacji Francji, to w klubie pozostaje piłkarzem niespełnionym. Cristiano Ronaldo w jego wieku miał już Złotą Piłkę i zwycięstwo w Lidze Mistrzów.

Mbappe może skorzystać z klauzuli (wygasa 1 sierpnia), przedłużyć umowę o rok i zostać, aby wykonać z PSG ostatni skok na najważniejsze europejskie rozgrywki. Przeprowadzka nad Zatokę Perską to propozycja egzotyczna, wręcz nierealna, choć Al-Hilal należy do tamtejszego państwowego funduszu inwestycyjnego (PIF), a do klubu trafili już Ruben Neves, Sergej Milinković-Savić i Kalidou Koulibaly. Jest jeszcze opcja trzecia – marzenie. Real Madryt.

Wojna światów

Królewscy to klub, którego plakaty zdobiły w dzieciństwie ściany pokoju Mbappe, i choć wicemistrzowie Hiszpanii nie mają szans w licytacji z Saudyjczykami ani nie spełnią raczej sięgających 180 mln euro wymagań PSG, to ich nazwa w spekulacjach dotyczących przyszłości reprezentanta Francji także się pojawia. Przodują w kolportowaniu tych doniesień media madryckie, które wróżą zarówno wypożyczenie, jak i transfer za rok – po sezonie spędzonym na piaskach pustyni.

Real na Mbappe stać. Szef LaLiga Javier Tebas kilka miesięcy temu mówił, że Królewscy są jedynym hiszpańskim klubem, którego sytuacja finansowa pozwoliłaby zatrudnić piłkarza na miarę Francuza czy Norwega Erlinga Haalanda. – Nie wypełnili nawet połowy limitu wynagrodzeń wynikającego z przepisów ligowych – podkreśla w rozmowie z „The Athletic” profesor ekonomii stosowanej z Uniwersytetu La Coruna Jose Manuel Sanchez Santos.

Czytaj więcej

PSG. Kto przebije szklany sufit w Paryżu

Tego lata piłkarzem Realu został już Anglik Jude Bellingham, za którego Real zapłacił Borussii Dortmund 103 mln euro. Królewskim ciąży ponadto wyceniany na blisko miliard euro remont Santiago Bernabeu. Rok temu – zanim Mbappe przedłużył kontrakt – oferowali mu 130 mln euro za podpisanie kontraktu oraz 26 mln euro rocznej pensji. Teraz musieliby podbić stawkę. Pytanie, czy gra jest warta świeczki, skoro mowa o piłkarzu, który za rok będzie wolnym zawodnikiem.

Mbappe w Madrycie byłby dla PSG szczególnym ciosem, bo oba kluby leżą dziś na przeciwnych biegunach futbolu. Francuzi to praktycznie klub rządowy, napędzany katarskimi petrodolarami. Hiszpanie są raczej arystokratami europejskiej piłki. Jednocześnie to szef Królewskich Florentino Perez daje twarz rebeliantom marzącym o Superlidze tylko dla bogaczy, a Al-Khelaifi – jako członek komitetu wykonawczego UEFA – z urzędu broni dawnego porządku. To niemal wojna światów.

Kolejka chętnych do walki o podpis Mbappe – przynajmniej na medialnym rynku transferowym – jest długa. Każdego dnia padają kolejne nazwy oraz kwoty i choć najpoważniej do tematu podchodzi zapewne Al-Hilal, to według Francuzów o piłkarza pytały już także Manchester United, Chelsea Londyn, Tottenham Hotspur oraz Inter Mediolan. Większość zapewne dla formalności, Brytyjczycy rozmów z mistrzami Francji podobno nawet nie podjęli.

Czytaj więcej

Eliminacje Ligi Mistrzów: widowisko w Częstochowie! Raków wygrał z Karabachem

Zainteresowanie Mbappe wyraziła także Barcelona, ale jej ofertę trudno traktować poważnie, bo tonie w długach i wciąż nie może spiąć budżetu ograniczonego ligowymi przepisami. Klub wciąż nie zarejestrował nowych kontraktów Sergiego Roberto, Marcosa Alonso i Ronalda Araujo ani transferów Ilkaya Gundogana, Inigo Martineza oraz Oriola Romeu. Teoretycznie za Francuza mogliby zapłacić w barterze. Na liście spekulantów są Frenkie de Jong, Ousmane Dembele i Gavi.

Wejście do gry mistrzów Hiszpanii wielu traktuje z podobnym dystansem jak ofertę Al-Hilal. Saudyjczycy podobno mogliby się zgodzić na układ, w którym Mbappe wyrzeka się ambicji tylko na chwilę, jest ich piłkarzem przez rok, a kolejnego lata przeprowadza się do Madrytu. Są w stanie za taki układ zapłacić miliard euro i trudno chyba o lepszy dowód, że dziś na rynku transferowym wyobraźnię zaczęły przyćmiewać kwoty abstrakcyjne, a przy petrodolarach już nikt nie liczy zer.

Saudyjczycy wymarzyli sobie jedną z najlepszych lig na świecie i choć do transferu nie przekonali Leo Messiego, to niebawem na tamtejsze boiska wybiegnie nie tylko Ronaldo, ale także Jordan Henderson, Karim Benzema, N’Golo Kante czy Marcelo Brozović. Dla większości to ekskluzywna emerytura, choć tamtejsze kluby coraz skuteczniej kuszą też gwiazdy w kwiecie wieku. Odmówi im zapewne Mbappe, ale tegoroczny zaciąg sugeruje, że transfery kolejnych wielkich to kwestia czasu.

Kwota, jaką oferują Saudyjczycy – 300 mln euro dla PSG za transfer i 700 mln euro nieopodatkowanej pensji dla piłkarza – może uwieść, zwłaszcza że dokumenty rozwodowe leżą na stole. Presję wywierają paryżanie, bo piłkarz zapowiedział, że nie przedłuży wygasającego z końcem sezonu kontraktu. Będzie mógł wówczas zmienić pracodawcę za darmo, co jest nie w smak władzom PSG. Mbappe znalazł się więc pod presją. Klub nie wysłał go na tournée do Japonii i Korei Południowej.

Pozostało 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Piłka nożna
Nowy Kylian Mbappe pilnie poszukiwany. Lamine Yamal na celowniku Paris Saint-Germain
Piłka nożna
Wisła Kraków i rwący nurt pierwszej ligi. Droga do Ekstraklasy daleka
Piłka nożna
Miał odejść, a jednak zostaje. Dlaczego Xavi nadal będzie trenerem Barcelony?
Piłka nożna
Polacy chcą zostać w Juventusie. Zieliński dołącza do mistrzów Włoch
Piłka nożna
Zinedine Zidane – poszukiwany, poszukujący