Liga dopiero się zaczyna, a dwie najlepsze drużyny poprzedniego sezonu poprosiły już Departament Rozgrywek o korektę terminarza. Raków gra jeden z najważniejszych dwumeczów jesieni, bo już zwycięstwo z Karabachem sprawi, że drużyna z Częstochowy wystąpi co najmniej w fazie grupowej Ligi Konferencji Europy. Legia odwiedziła z kolei Kazachstan. Podróż była długa (4,5 tys. km) i z noclegiem w Radomiu, skąd wylecieli wicemistrzowie Polski.
Lech już teraz sprawdzi, na ile - dzięki transferom - wzmocnił ławkę rezerwowych. To było problemem jesienią ubiegłego roku, kiedy łączenie rywalizacji krajowej z międzynarodową sprawiło, że w podstawowym składzie regularnie grywał chociażby 20-letni Maksymilian Pingot. Dziś zespół z Poznania wydaje się silniejszy, a Miha Blażić, Elias Andersson oraz Dino Hotić zadebiutowali już w pierwszej jedenastce.
Czytaj więcej
Dwa zwycięstwa odniosły polskie drużyny w trzech meczach drugiej rundy eliminacji Ligi Konferencji Europy. Wszystkie są bliżej awansu, a Lech Poznań i Pogoń Szczecin zwyciężały wysoko. Powody do niepokoju ma jedynie Legia Warszawa.
Pogoń latem wybrała stabilizację, wymieniając tylko dwa ogniwa. Joao Gamboa zastąpił Damiana Dąbrowskiego, a Efthymis Koulouris - Pontusa Almqvista. Grek już strzelił dwa gole. Trener Jens Gustafsson w dwóch pierwszych meczach sezonu delegował na boisko taki sam skład i niewykluczone, że teraz będzie podobnie, bo jego drużyna w niedzielę wieczorem podejmie Widzewa Łódź, który sezon rozpoczął od zwycięstwa z Puszczą Niepołomice (3:2).