29-latek był do włoskiej drużyny jedynie wypożyczony. Zagrał w 27 meczach i strzelił 7 goli, ale 7 mln euro - taką kwotę wykupu ustalił Olympique Marsylia - to początkowo było dla turyńczyków za dużo. Sytuacja jest jednak dynamiczna. Francuska „L’Equipe” poinformowała, że piłka wciąż jest w grze, bo Juventus chciałby Polaka u siebie zatrzymać. Jego zwolennikiem jest zwłaszcza trener Massimiliano Allegri.
Niewykluczone jest kolejne wypożyczenie, kością niezgody pozostają warunki wykupu. Milik ma na stole także inne opcje. Według francuskich dziennikarzy w grę wchodzi Lazio Rzym, czyli wicemistrzowie Włoch (Juventus został ukarany ujemnymi punktami za zawyżanie kwot transferowych i zajął siódme miejsce) oraz kluby Premier League.
Gdzie zagra Arkadiusz Milik
- Rozmowy trwają. Mam nadzieję, że kluby dojdą do porozumienia. Chciałbym zostać w Juventusie. Czuję się tam dobrze, a trener mnie chce - zapewnia Milik. Napastnik przyznaje też, że za nim sezon nierówny, który skomplikowała kontuzja, która pod koniec stycznia wykluczyła go z gry na dwa miesiące. - Mieliśmy też z tyłu głowy możliwość odjęcia punktów. Nie powinno się robić takich rzeczy w trakcie sezonu - mówi.
Czytaj więcej
Bartosz Bereszyński w tym samym sezonie wystąpił na mundialu, został mistrzem Włoch i spadł do Serie B. Jeden z liderów reprezentacji Polski nie wie, gdzie zagra jesienią. - Czekam, na razie moja głowa jest na zgrupowaniu - mówi.
Uraz sprawił, że w marcu Milika na zgrupowaniu nie było i teraz u selekcjonera Fernando Santosa zadebiutuje. - Widzę u niego duże doświadczenie, spokój w prowadzeniu zespołu, organizacji gry, koncentracji na treningu. To jednak podstawy, które są u większości trenerów. Trudno mi na razie powiedzieć coś więcej - przyznaje nasz obrońca.