Reklama

Marcin Baszczyński: Może być kilka nowych nazwisk

Były reprezentant Polski, a obecnie telewizyjny ekspert Marcin Baszczyński o swoich oczekiwaniach wobec kadry, którą w piątek ogłosi Fernando Santos.

Publikacja: 16.03.2023 03:00

Marcin Baszczyński: Może być kilka nowych nazwisk

Foto: Rafał Rusek/PressFocus

Spodziewać się jakichś sensacji czy raczej nie?

Chciałbym, żeby selekcjoner nas zaskoczył, kogoś nowego odkrył, żeby znalazł takiego gracza w naszej ekstraklasie i pokazał go szerszej widowni. Ale oczywiście rewolucji bym się nie spodziewał, natomiast kilku nowych nazwisk jak najbardziej. Trener Santos nie ma czasu na przeprowadzanie wielkich zmian, ale oby ta kadra naznaczona była jego pomysłem i spojrzeniem.

A kogo pan by rekomendował?

Szukałbym zawodnika na pozycję numer „6” czy „8”, takiego jak np. Bartosz Kapustka. W dobrej formie jest też Radosław Murawski. Ci zawodnicy swoją postawą w ostatnim czasie zasłużyli na powołanie. Santos może też sprawdzić kogoś z młodszej generacji, np. Patryka Dziczka. Na pewno znak zapytania jest na pozycji stopera. Mówi się o Maiku Nawrockim, który z młodszych graczy w naszej lidze radzi sobie coraz lepiej. Dobrze byłoby też sięgnąć po młodych stoperów pokazujących się w zagranicznych klubach, takich jak Kamil Piątkowski, Sebastian Walukiewicz czy Paweł Bochniewicz. Trzeba dać selekcjonerowi szansę, zobaczyć, jakie ma na wszystko spojrzenie, i wtedy, po tych pierwszych powołaniach będziemy wiedzieć więcej.

Czytaj więcej

Debiut Santosa i mnóstwo znaków zapytania
Reklama
Reklama

W kadrze czeskiej na mecz z Polską jest aż 15 zawodników z ich ligi. Czesi aż tak biją nas jakością ligowej piłki?

Czeska liga zmieniła się, pojawiły się tam większe pieniądze. Zespoły z Pragi mogą się pochwalić solidnymi budżetami i najlepsi zawodnicy tam trafiają. Grają w Lidze Mistrzów, dobrze radzą sobie w pucharach. Stąd tak duża ich liczba w kadrze. Inaczej to tam funkcjonuje niż u nas.

W kadrze na mistrzostwa świata w Katarze z naszej ligi była tylko trójka graczy – Michał Skóraś, Kamil Grosicki i Artur Jędrzejczyk. Teraz będzie ich więcej?

Myślę, że może być ich więcej i nawet powinno być. Nie wiem, na ile selekcjoner zdążył poznać naszą ekstraklasę, ale to tak doświadczony trener, że na pewno ma swój pomysł i pod tym kątem będzie wybierał spośród naszych ligowców. Może się na przykład okazać, że dostrzegł Bartłomieja Pawłowskiego i udowodni, że przyda się on w ofensywie reprezentacji. Czekamy i zastanawiamy się, którą drogą Santos pójdzie. Pojawia się też pytanie, czy chcemy tylko dobrego wyniku, czy także zmian i nowej drogi. Chciałbym ujrzeć na boisku drużynę z charakterem, zespół grający odważnie i selekcjonera, który znajduje z nim wspólny język. Moim zdaniem jesteśmy lepszą drużyną niż Czesi i chciałbym zobaczyć tego potwierdzenie na boisku.

Piłka nożna
Robert zszedł z pomnika. Recenzja książki „Lewandowski. Prawdziwy”
Piłka nożna
Marek Papszun o pracy w Legii. „Jestem wzruszony, moje baterie naładowane są do maksimum”
Piłka nożna
Kto rywalem polskich klubów w Lidze Konferencji? Stawką miejsce w Lidze Mistrzów
Piłka nożna
Skoczył na głęboką wodę i nie utonął. Czy Kacper Potulski dostanie powołanie do kadry?
Piłka nożna
Liga Konferencji. Raków, Lech i Jagiellonia z awansem, Legia w końcu wygrała
Materiał Promocyjny
Działamy zgodnie z duchem zrównoważonego rozwoju
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama