„Paris sans genies”, czyli „Paryż bez geniuszy” – bije po oczach tytuł na okładce „L'Equipe”. To gra słów nawiązująca do nazwy francuskiego klubu. Tytuł oraz zdjęcie Thomasa Müllera, który pomaga wstać z boiska Leo Messiemu, są najcelniejszym komentarzem do tego, co wydarzyło się w środowy wieczór w Monachium.
Naszpikowany gwiazdami zespół PSG nie był w stanie zrobić krzywdy sprawnie działającej bawarskiej maszynie. Zawiedli ci, na których liczono najbardziej – Kylian Mbappé i Messi, dwaj najlepsi zawodnicy mundialu w Katarze. W dwumeczu paryżanie nie strzelili nawet gola, a w rewanżu (porażka 0:2) mogli przegrać nawet czterema bramkami.