Michniewicz jeszcze nie został zwolniony i nie wiadomo czy tak się stanie. Mimo to kibice i dziennikarze już podają nazwiska jego ewentualnego następcy. Jedni widzą w tej roli Marka Papszuna, inni myślą o powrocie Adama Nawałki. Jest też grupa uważająca, że lekarstwem będzie trener z zagranicy.
W XXI wieku reprezentację Polski trenowało dwóch zagranicznych trenerów: Leo Beenhakker i Portugalczyk Paulo Sousa. Holender przyjął ofertę PZPN, widząc się w roli misjonarza, krzewiącego piłkę nożną na rubieżach Europy wschodniej. Ale szybko zorientował się, że to nie jest praca w dzikim kraju, nabrał do niej serca i w Brukseli, po wygranym meczu Polaków powiedział dziennikarzom: „Gdyby brać pod uwagę tylko talenty, Polska powinna znajdować się zawsze wśród ośmiu najlepszych reprezentacji Europy”.