Reklama
Rozwiń
Reklama

Union Berlin. Ze Starej Leśniczówki na niemieckie salony

Klub z byłej NRD, trzy lata po awansie wspiął się na szczyt Bundesligi, jest liderem tabeli. Jeszcze ćwierć wieku temu był bliski bankructwa, a przed upadkiem ratowali go kibice.

Publikacja: 13.10.2022 03:00

Piłkarze Unionu Berlin Paul Jaeckel (z prawej) i Jamie Leweling cieszą się po zdobyciu gola w meczu

Piłkarze Unionu Berlin Paul Jaeckel (z prawej) i Jamie Leweling cieszą się po zdobyciu gola w meczu z VfB Stuttgart

Foto: PAP/DPA

Mieli być ciekawostką, powiewem świeżości w lidze, w której karty rozdawały Bayern Monachium i Borussia Dortmund. Mieli szybko pożegnać się z elitą, w najlepszym przypadku walczyć o utrzymanie. A oni coraz śmielej poczynają sobie na salonach.

W pierwszym roku zajęli 11. miejsce, w drugim – siódme, w trzecim byli już w czołowej piątce i zakwalifikowali się do Ligi Europy. W tym sezonie zatrzymali już Bayern (1:1), pokonali RB Lipsk (2:1), wygrali derby z Herthą (3:1), a w niedzielę podejmą Borussię Dortmund. Mimo to cały czas powtarzają, że priorytetem jest pozostanie w Bundeslidze. Skromność czy kurtuazja? Może po prostu trzeźwa ocena sytuacji.

Pozostało jeszcze 84% artykułu

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Piłka nożna
Europa ma pierwszego uczestnika mundialu 2026. Anglicy straszą rywali
Piłka nożna
Z kim Polska może zagrać w barażach o mundial 2026? Scenariusze walki o awans
Piłka nożna
Republika Zielonego Przylądka zadebiutuje na mundialu. Rekiny płyną do Ameryki
Piłka nożna
Kto za Slisza i Wiśniewskiego w meczu z Holandią? Problem Jana Urbana
Piłka nożna
Litwa – Polska 0:2. Sebastian Szymański bohaterem, baraże na wyciągnięcie ręki
Reklama
Reklama