Finał turnieju rozgrywanego w Holandii miał dość podobny przebieg jak półfinałowe starcie Portugalczyków z Hiszpanami. Obrońcy tytułu w pierwszej połowie nie pokazali pełni swoich możliwości i przegrywali 0:2 po trafieniach Antona Sokołowa i Andrieja Afansajewa. Jeszcze przed przerwą kontaktowego gola zdobył Tomás Paço, ale prawdziwy pokaz umiejętności aktualni mistrzowie świata zaprezentowali w drugiej części gry. To Portugalczycy wyżej atakowali rywali, stwarzali sobie coraz więcej podbramkowych sytuacji i w końcu wyrównali za sprawą André Coelho w 26. minucie. Pięć minut później ten sam zawodnik ponownie wpisał się na listę strzelców, zamykając na długim słupku koronkową akcję Portugalczyków.
Rosja próbowała szybko odpowiedzieć, gdy to się nie udało, wycofała bramkarza, ale losów meczu nie odwróciła. Na sekundę przed końcem po błędzie w przewadze zespołu Siergieja Skorowicza wynik ustalił jeszcze Pany Varela.
Dla Portugalczyków to drugi tytuł mistrzów Europy w historii, po wygranej w Lublanie przed czterema laty. Z kolei Rosjanie, którzy po raz siódmy na dwanaście edycji zakwalifikowali się do finału UEFA Futsal Euro, po raz szósty go przegrali. Jedyny raz triumfowali jeszcze w XX wieku - 23 lata temu.
Trener Jorge Braz (w górze) doprowadził futsalową reprezentację Portugalii do dwóch mistrzostw Europy (2018, 2022) i mistrzostwa świata (2021).
W meczu o trzecie miejsce Hiszpania pokonała 4:1 Ukrainę. Zwycięzcy przywozili medale ze wszystkich dotychczasowych edycji czempionatu Starego Kontynentu. Dla Ukraińców miejsce tuż za podium to największe osiągnięcie od 2005 roku, gdy również zajęli czwartą pozycję. W dwóch wcześniejszych turniejach zdobywali srebro.