Southgate wie, jakie emocje towarzyszą meczom ze Szkotami. Przez dziewięć lat grał w reprezentacji. By zmotywować zawodników, zmontował film pokazujący najważniejsze momenty tej futbolowej bitwy sięgającej XIX wieku.
Nie mogło w nim zabraknąć wygranej Anglików na Wembley podczas Euro 1996, pięknej bramki Paula Gascoigne'a i celebracji nawiązującej do afery alkoholowej w ówczesnej kadrze: Gazza leży na boisku, a koledzy wlewają mu do ust wodę z bidonu.
Dorosło pokolenie Szkotów, które wielkie turnieje zna tylko z telewizji, i chyba prędko się to nie zmieni, bo piłkarze Gordona Strachana w trzech meczach pokonali jedynie Maltę.
FIFA kazała Szkotom grać na Wembley w pechowych dla nich różowych koszulkach (trzy porażki w czterech spotkaniach), bo tradycyjne granatowe mają białe rękawy, które w telewizji mogłyby się zlewać z kolorem strojów Anglików. FIFA nie zgodziła się też, by na koszulkach obu zespołów znalazły się czerwone maki – symbole pamięci o żołnierzach poległych podczas I wojny światowej – uznając to za polityczną manifestację. Obie reprezentacje zamierzają zlekceważyć ten zakaz.
Piątek: Grupa A: Francja – Szwecja (20.45); Grupa C: Czechy – Norwegia (20.45); Irlandia Płn. – Azerbejdżan (20.45); San Marino – Niemcy (20.45);