Robert Lewandowski po zwycięstwie nad Rumunią: Wciąż jest nad czym pracować

- Jesteśmy w komfortowej sytuacji, ale im bliżej awansu, tym będzie trudniej. A brak koncentracji może nas zgubić - mówił po meczu z Rumunią, wygranym przez Polskę 3:1, kapitan reprezentacji Robert Lewandowski.

Aktualizacja: 11.06.2017 05:48 Publikacja: 11.06.2017 05:43

Robert Lewandowski po zwycięstwie nad Rumunią: Wciąż jest nad czym pracować

Foto: AFP

"Rzeczpospolita": Kolejny świetny mecz reprezentacji.

Robert Lewandowski: Nie graliśmy na równym poziomie 90 minut, przestaliśmy po trzeciej bramce. Może to wynikało z braku sił? Z drugiej strony, w takiej sytuacji powinniśmy zrobić wszystko, by to rywale biegali, a tak się nie stało. Musimy to poprawić, być konsekwentni do ostatniej minuty. Tak, w sobotę wysoko prowadziliśmy, ale mieliśmy problem, by wymienić kilka podań. To wszystko pokazuje, że wciąż jest nad czym pracować.

Początek był trudny, ale to normalne, gdy grasz z rywalem ustawionym tak defensywnie. W takich sytuacjach trzeba być konsekwentnym i spokojnym, a szanse na gole przyjdą. Może w tym okresie powinniśmy trochę szybciej grać piłką. Ale pamiętajmy też, że Rumuni przed przerwą nie mieli ani jednej szansy do strzelenia gola.

Rumuni niczym mnie nie zaskoczyli. Spodziewałem się, że mogą zagrywać długie podania, próbować strzelić gola ze stałego fragmentu. Gola strzelili przypadkowo. W obronie zagraliśmy bardzo dobrze i konsekwentnie.

Czuje pan, że już awansowaliście na mistrzostwa świata?

Jesteśmy w komfortowej sytuacji, ale im bliżej awansu, tym będzie trudniej. A brak koncentracji może nas zgubić, musimy zatem zachować czujność. Nie możemy podejść do kolejnego meczu na zasadzie: jeśli nie uda się, mamy kolejne spotkanie. Im szybciej to załatwimy, tym lepiej. Teraz ważne są mecze z Danią i Kazachstanem.

Wykorzystał pan w tym sezonie wszystkie 13 rzutów karnych, do których pan podchodził.

Przed wykonaniem jedenastki denerwujesz się zawsze. To trochę, jak loteria. Ważne, by być skupionym, wiedzieć, co zrobić. Dochodzi zmęczenie, ciężko się oddycha, a masz parę sekund na to, by w pełni się skoncentrować.

Za chwilę zostanie pan najlepszym strzelcem w historii reprezentacji Polski

Cieszę się, że mam już 46 goli w kadrze i zbliżyłem się na dwa trafienia do prowadzącego Włodzimierza Lubańskiego. Nasze cele, jako drużyny, są jednak inne.

Piłka nożna
Gdzie w przyszłym sezonie zagra Łukasz Fabiański? Do Legii Warszawa na pewno nie wróci
Piłka nożna
Kamil Grosicki pożegna się z kadrą w Chorzowie
Piłka nożna
Czy Carlo Ancelotti odmieni reprezentację Brazylii
Piłka nożna
Xabi Alonso. Człowiek sukcesu nowym trenerem Realu Madryt
Piłka nożna
Ali posłał Legię na deski. Zmiana na szczycie tabeli Ekstraklasy