Czołówka się potknęła

Niespokojnie na Dolnym Śląsku. Zagrożona posada Mariusza Lewandowskiego.

Publikacja: 30.09.2018 18:51

Czołówka się potknęła

Foto: Twitter/Lotto Ekstraklasa

Huragan szaleje nad Lubinem. W środku poprzedniego tygodnia zawodnicy Mariusza Lewandowskiego przegrali w Pucharze Polski z III-ligowym Huraganem Morąg 2:3 i już na tym etapie musieli się pożegnać z rozgrywkami. Efektem tej porażki było polowanie na czarownice, które zarządził w klubie (w całości należącym do spółki Skarbu Państwa KGHM), prezes Mateusz Dróżdż.

Prezes – prawnik z wykształcenia i zawodu – zapowiedział zamrożenie części ruchomej premii zawodnikom swojego klubu (co jest niezgodne z prawem), nakazał piłkarzom kupno karnetów na przyszły sezon dla tych kibiców, którzy pofatygowali się do Morąga, a także rozkazał sztabowi szkoleniowemu pokrycie kosztów zgrupowania w Gniewinie. Szeptem dodawało się, że Lewandowski dostał nie tylko po kieszeni, ale postawiono przed nim ultimatum – miał w weekend wygrać spotkanie z Pogonią Szczecin. Tymczasem w sobotę Zagłębie grające w najsilniejszym składzie – w przeciwieństwie do pucharowego starcia, gdzie wystąpiła młodzież – przegrało u siebie z Pogonią 0:2.

Dróżdż jednak powinien wstrzymać się z obliczonymi na tani poklask deklaracjami. Nakazanie trenerowi pokrycia kosztów zgrupowania przed meczem pucharowym jest dość wyraźną sugestią iż było ono niepotrzebne i aluzją, że zajmowano się tam integracją albo wypoczynkiem. W każdym razie nie trenowaniem. Oczywiście z ust prezesa takie zdanie nie padło, ale jak można inaczej interpretować rozkaz zwrotu kosztów?

Tymczasem ile to razy kibice słyszeli złote porady ekspertów wszelkiej maści, którzy twierdzili iż w razie kryzysu najlepszym rozwiązaniem jest integracja? Wspólny wypad na piwo, by piłkarze wyjaśnili sobie wszelkie wątpliwości? Lewandowski jest zatrudniony w roli trenera i jeśli uznał, że potrzebuje zgrupowania drużyny, to miał je prawo zorganizować. Natomiast karanie go i kazanie mu zwracania kosztów za ten obóz jest typowym zagraniem pod publiczkę.

W tej kolejce Zagłębie nie było jedynym faworytem, który się dotkliwie przewrócił na wydawałoby się łatwej przeszkodzie. W zasadzie cała czołówka zaliczyła występy znacznie poniżej oczekiwań swoich kibiców. Rozpoczęła Lechia Gdańsk, która w piątkowe popołudnie przegrała z Wisłą Płock 0:1 (było to dopiero drugie zwycięstwo Nafciarzy w tym sezonie). Najskuteczniejszy zawodnik gości, Portugalczyk Flavio Paixao nie wykorzystał rzutu karnego.

Reklama
Reklama

Wieczorem na boisko przy ulicy Łazienkowskiej w Warszawie wyszła ścigająca czołówkę Legia, która już po 180 sekundach meczu przegrywała 0:1 z Arką Gdynia. W tym sezonie Legia nie rozpieszcza kibiców, którzy fatygują się na mecze domowe. Zaledwie dwa zwycięstwa, tyle samo porażek, a przeciwko Arce udało się piłkarzom Ricardo Sa Pinto zanotować drugi domowy remis w tym sezonie. Wyrównującego gola jeszcze przed przerwą zdobył Michał Kucharczyk.

W sobotę z kolei poległa u siebie Wisła Kraków i był to drugi z rzędu przegrany mecz przez zawodników Macieja Stolarczyka.

10. KOLEJKA EKSTRAKLASY

- Wisła Płock – Lechia Gdańsk 1:0 (K. Angielski 75)

- Legia Warszawa – Arka Gdynia 1:1 (M. Kucharczyk 45 – M. Jankowski 3)

- Piast Gliwice – Górnik Zabrze 1:0 (G. Badia 72)

- Zagłębie Lubin – Pogoń Szczecin 0:2 (K. Drygas 16 – z karnego, R. Majewski 48)

Reklama
Reklama

- Wisła Kraków – Korona Kielce 0:1 (M. Pucko 54)

- Zagłębie Sosnowiec – Cracovia 1:1 (Z. Udovicic 21 – J. Hernadez 66)

- Mecz Lech Poznań – Miedź Legnica zakończył się po zamknięciu gazety

- Dziś mecz Jagiellonia Białystok – Śląsk Wrocław (18.00, Eurosport 2)

Piłka nożna
Naukowcy ostrzegają przed upałami. Czy Amerykanie są przygotowani na mundial?
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Piłka nożna
Smutny początek sezonu przy Łazienkowskiej. Legia wygrała w ciszy
Piłka nożna
Klubowe mistrzostwa świata. PSG rozbiło Real i w finale zagra z Chelsea
Piłka nożna
Legia zaczyna sezon. Z nowym trenerem, ale bez nowych piłkarzy
Piłka nożna
Koniec marzeń polskich piłkarek. Debiutantki żegnają się z mistrzostwami Europy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama