Zmiany w statucie, dostosowujące go do wymogów FIFA, nie wzbudziły większego zainteresowania zebranych. Komisja statutowa przedstawiła listę poprawek w 36 punktach. Zmiany przegłosowano w niecałą godzinę. Większość przeszła przez aklamację lub przy minimalnej liczbie głosów przeciwnych.Najwięcej emocji wzbudziły poprawki do artykułu 23, dotyczące powoływania prezesa PZPN (zjazd wyborczy odbędzie się jesienią). Do tej pory kandydować na tę funkcję mogły trzy osoby. Wynikało to z faktu, że każdy kandydat musiał wykazać się co najmniej 15 głosami poparcia wojewódzkich związków piłki nożnej i klubów I oraz II ligi, a każdy z tych podmiotów nie mógł zgłosić więcej niż jednego kandydata. Teraz zwiększono ten limit do trzech. Oznacza to, że o stanowisko prezesa będzie mogło ubiegać się dziewięciu kandydatów.
Kolejny nadzwyczajny zjazd PZPN został zwołany przede wszystkim po to, by znaleźć wyjście z korupcyjnego impasu
Zainteresowanie funkcją prezesa wykazują cały czas m.in. wybitny reprezentant Polski, niedawny senator Grzegorz Lato, europoseł Ryszard Czarnecki i były senator oraz rzecznik prasowy PZPN, a obecnie wicedyrektor Muzeum Sportu i Turystyki – Tomasz Jagodziński.
Urzędujący prezes Michał Listkiewicz mówił kilkakrotnie, że nie będzie się ubiegał o reelekcję, ale w kontekście organizacji Euro 2012 być może zmieni zdanie. Gość zjazdu, prezydent Ukraińskiej Federacji Piłkarskiej Hrihorij Surkis, który z Listkiewiczem skutecznie starał się o prawo organizacji Euro, powiedział, że Listkiewicz powinien pozostać na stanowisku, ponieważ „nie zmienia się koni podczas przeprawy przez rzekę”.
Minister sportu i turystyki Mirosław Drzewiecki wszedł na mównicę po Surkisie by powiedzieć, że jest za wprowadzeniem zasady kadencyjności władzy w związkach sportowych. Gdyby do jesieni doprowadził do uchwalenia takiego prawa, mogłoby się okazać, że pozbawiłby Listkiewicza możliwości kandydowania po raz kolejny. A prezes wybrany jesienią będzie pełnił swoje obowiązki podczas Euro w Polsce i na Ukrainie, stanie się więc jedną z najpopularniejszych i najważniejszych osób w kraju.