Sprawa nazywana w Portugalii „złotym gwizdkiem”, ciągnie się od czterech lat. Klubowi grozi odjęcie sześciu punktów, co jednak nie powinno przeszkodzić FC Porto w zdobyciu mistrzostwa kraju w tym sezonie. Zarzuty obejmują również prezesa Jorge Pinto da Costę, któremu grozi nawet dziesięć lat dyskwalifikacji.