Wystarczyło pół roku, by piłkarze Zagłębia Lubin drugi raz zwolnili trenera. Andrzej Lesiak (wcześniej, jeszcze w I lidze, zbuntowali się przeciw Robertowi Jończykowi) przegrał cztery pierwsze spotkania, powiedział, że kilku jego zawodników do ekstraklasy się nie nadaje, i spotkała go kara. Zagłębie przegrało w Pucharze Polski 1:3 z Piastem Kobylin i w Lubinie nie ma już Lesiaka.
Blisko powrotu do Zagłębia jest Czesław Michniewicz. Kilka dni temu podobno zaproponował, że jeśli dostanie kontrakt, zrezygnuje z żądań odszkodowania za poprzedni okres pracy w Lubinie. Sprawa o odszkodowanie jest w sądzie.
Po czterech kolejkach sezonu pracę straciło już czterech trenerów. W sobotę w Chorzowie po raz pierwszy Polonię Warszawa poprowadzi Duszan Radolsky. Przeciw Ruchowi, w którym pracował w poprzednim sezonie. Piłkarzy z Warszawy słowacki trener zna jeszcze z pracy w Groclinie (Polonia gra na jego licencji), a z prezesem Józefem Wojciechowskim na pewno zdąży się lepiej poznać już w najbliższym czasie.
Wczoraj oficjalnie skończyło się burzliwe małżeństwo Rogera z Legią. Klub potwierdził, że piłkarz przeszedł do AEK Ateny. Ponieważ jego kontrakt z warszawskim klubem wygasał w grudniu, Legia zarobiła na transferze tylko 250 tysięcy euro. Już dzisiaj drużyna Jana Urbana zagra z Polonią.
W Krakowie zmierzą się dwie najlepsze drużyny sezonu. Gdyby nie kara dziesięciu ujemnych punktów, Jagiellonia byłaby w tabeli druga, a nie 14. Tomasz Frankowski wraca do Krakowa, by strzelić Wiśle gola i wyleczyć Jagiellonię z choroby lokomocyjnej: jego drużyna od 24 spotkań czeka na zwycięstwo poza własnym stadionem.