Już za 19 zł miesięcznie przez rok
Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 24.05.2015 20:46 Publikacja: 24.05.2015 20:46
Foto: AFP
Rz: W środę zagra pan w meczu, o jakim marzą miliony chłopców kopiących piłkę na osiedlowych boiskach, w klubach i klubikach. Zapewne i pan jako dziecko marzył o czymś takim.
Grzegorz Krychowiak: Oczywiście, że tak. Zawsze byłem opętany piłką nożną. Tysiące podwórkowych meczów, gdy każdy starał się naśladować swoich idoli. Zbierałem wszystkie możliwe naklejki, karty, koszulki i szaliki. Wszystko, co się dało. W internacie cały pokój miałem oklejony plakatami największych europejskich gwiazd. Występ w finale, meczu o puchar, był zawsze moim marzeniem. A teraz jeszcze zagram o trofeum w Warszawie. To powoduje, że dla mnie ten mecz nabiera jeszcze większego znaczenia. Wiem, że nie jest to finał najbardziej prestiżowych rozgrywek, czyli Ligi Mistrzów. Ale Liga Europejska to też wielkie wydarzenie, też znaczące trofeum, po zdobyciu którego przechodzi się do historii. Gdy decydowałem się na transfer do Sevilli, miałem z tyłu głowy marzenie, by zagrać w warszawskim finale.
Jakie plakaty wisiały w tym pokoju w internacie?
Wszystkie możliwe, najważniejszych europejskich klubów, największych piłkarzy. Ale podczas rozgrywek podwórkowych, a nawet gry w klubie, zawsze mówiłem, że jestem Zinedine'em Zidane'em albo Stevenem Gerrardem. Te marzenia o wielkiej karierze z każdym dniem dawały mi motywację do ciężkiej pracy. No i zaprowadziły mnie do finału Ligi Europejskiej, do ligi hiszpańskiej, do reprezentacji Polski.
A mogą do Ligi Mistrzów. Po raz pierwszy w historii zwycięzca finału LE zagra w przyszłorocznej edycji Champions Legue. Podejrzewam, że musi to jeszcze bardziej zwiększać wagę tego spotkania dla wszystkich w Sevilli.
Oczywiście, tym jednym meczem możemy załatwić osiągnięcie dwóch naszych celów na ten sezon – zwycięstwa w Lidze Europejskiej i awansu do Ligi Mistrzów. Nie ma chyba osoby w klubie, która nie zdawałaby sobie sprawy z tego, że jest to najważniejszy mecz w sezonie.
Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Cezary Kulesza został ponownie wybrany na prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej, ale jego protegowani przegrali...
Eliminacje mistrzostw świata to jeszcze nic straconego, ale potrzebujemy selekcjonera, który znajdzie wspólny ję...
Cezary Kulesza będzie prezesem PZPN do 2029 roku, bo choć dworzanie okazali się źli, to on jest mądrym królem w...
Cezary Kulesza będzie kierował Polskim Związkiem Piłki Nożnej (PZPN) przez kolejne cztery lata, bo nikt nie odwa...
W Polskim Związku Piłki Nożnej odbyły się wybory prezesa. Sprawa była formalnością - jedynym kandydatem był doty...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas