Rzeczpospolita: Królem zimowego polowania została ogłoszona Legia. Słusznie?
Dariusz Dziekanowski: Transfery Legii robią wrażenie, ale raczej ich liczba niż jakość. Legia sprowadziła zawodników, których kilka lat temu sprzedawała. Mowa o Arturze Jędrzejczyku i Arielu Borysiuku. Czy któryś z nich zrobił karierę poza Polską? Tak naprawdę wypadałoby postawić w tym miejscu wielki znak zapytania, i to raczej tylko przy nazwisku Jędrzejczyka. Bo Borysiuk z pewnością kariery nie zrobił, nie był w stanie się przebić w żadnym zagranicznym klubie. Jędrzejczyk początek miał niezły, ale teraz wrócił do Warszawy, by przed Euro regularnie grać. Nie wiem, czy uzasadnione są zachwyty nad tym powrotem Legii do przeszłości.