Urodzili się 8 czerwca 2004 roku. To był najlepszy rok w historii polskiego pływania. Na igrzyskach w Atenach Otylia Jędrzejczak zdobyła trzy medale, złoty na 200 m stylem motylkowym i dwa srebrne – na 100 m stylem motylkowym i 400 m stylem dowolnym.
Od tego czasu polscy pływacy wracali z igrzysk z gołymi rękami. W Paryżu największe szanse na medal ma Katarzyna Wasick na 50 m stylem dowolnym, ale mamy nowe pokolenie zawodników z wielkimi aspiracjami z 20-letnimi braćmi Krzysztofem i Michałem Chmielewskim.
Medal wręczony przez Michaela Phelpsa
Przed igrzyskami zajęły się już nimi media nie mające na co dzień ze sportem wiele wspólnego. Są bliźniakami i startują w jednej konkurencji, rywalizują ze sobą, a takie historie zawsze dobrze się sprzedają. W ostatnich latach sezon po sezonie mają takie wyniki, że ich osiągniecia są wystarczającym powodem, aby świat o nich usłyszał.
Czytaj więcej
Rosjanie będą w Paryżu, gdzie zamieszkają w wiosce olimpijskiej z Ukraińcami, bo ruch olimpijski...
Nieco lepszy jest Krzystof. W ubiegłym roku w japońskiej Fukuoce zdobył srebrny medal mistrzostw świata juniorów na dystansie 200 m stylem motylkowym. Uzyskał czas 1:53,62, o 41 setnych sekundy gorszy od rekordu Polski Pawła Korzeniowskiego. Podczas ceremonii medal wręczał mu Michael Phelps, multimedalista olimpijski, uważany za najwybitniejszego pływaka w historii. – Interesowałem się jego karierą, techniką pływania i tym, w jaki sposób dochodził do swoich osiągnięć. To była dla mnie ważna chwila – mówił po dekoracji.