Reklama
Rozwiń

Premia za równą jazdę

Brytyjczyk Tai Woffinden obronił w Toruniu przewagę nad Bartoszem Zmarzlikiem i wywalczył trzeci tytuł mistrza świata.

Publikacja: 07.10.2018 20:13

Bartosz Zmarzlik

Bartosz Zmarzlik

Foto: shutterstock

Przed ostatnimi zawodami Grand Prix Polak tracił do lidera 10 punktów i tylko najwięksi optymiści liczyli, że stratę uda się odrobić. Ale Zmarzlik jechał znakomicie, po czterech seriach miał na koncie komplet punktów, a Brytyjczyk tylko siedem i nie był nawet pewny awansu do półfinału. Końcówkę miał jednak piorunującą, a decydującym o tytule biegiem był półfinał, w którym przyjechał na drugim miejscu. Wyprzedził właśnie Zmarzlika, dla którego srebro to drugi medal w karierze, ale najcenniejszy. Przed dwoma laty żużlowiec Stali Gorzów wywalczył brąz.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

żużel
Znów ten rewelacyjny Kangur. Brady Kurtz ponownie przed Bartoszem Zmarzlikiem w Grand Prix
Moto
Rafał Sonik dla „Rzeczpospolitej”: Dzieci to najlepsza inwestycja
żużel
Australijczyk, który rzucił wyzwanie Bartoszowi Zmarzlikowi. Brady Kurtz z pierwszą wygraną w Grand Prix
Moto
Robert Kubica dla „Rzeczpospolitej”: Ta magia sprawiła, że Le Mans stało się moim głównym celem
żużel
Bartosz Zmarzlik po raz 29. Popis mistrza w Manchesterze